Rafał Bochenek pojawił się w TVP Info, gdzie wypowiedział się na temat maltretowanego przez ojczyma Kamilka. Sprawa była dla polityka wyjątkowo poruszająca, bowiem sam od niedawna jest ojcem. - Ta sprawa jest bulwersująca i przerażająca. Jak się czyta o okolicznościach śmierci, co doprowadziło do śmierci tego chłopczyka i jak wielkie katusze przed śmiercią przeżywał, to jest po prostu coś niesłychanego. Ciarki przechodzą mnie po plecach, bo sam mam małego syna - mówił.
Dla rzecznika PiS skrytykował przy okazji opozycję, którą oskarżył o wykorzystywanie tragedii chłopca do celów politycznych. - Rzeczywiście mamy do czynienia z taką oto sytuacją, że dziś politycy - zwłaszcza opozycji - próbują tę sytuację w jakiś sposób wykorzystywać politycznie i nie wyciągają z tego żadnych konkretnych wniosków. Ubolewam nad tym, że politycy opozycji dzisiaj próbują na tym robić politykę. Możemy się oburzać jako politycy, ale politycy są od tego, aby tworzyć odpowiedni system, odpowiednie narzędzia prawne, tworzyć narzędzia prewencji, żeby do takich sytuacji nie dochodziło – stwierdził Rafał Bochenek. Podkreślił także, że PiS nigdy nie bał się wyciągania ostrych konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za krzywdę, zwłaszcza dzieci.
W TVP Info Rafał Bochenek przypomniał, że prokuratura już bada wszystkie okoliczności śmierci Kamilka. - Jest reakcja prokuratury, która będzie badała wszelkie okoliczności. Wcześniej również pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej zgłaszali tę sprawę do sądów i te okoliczności powinny być zbadane, dlaczego sąd kilkukrotnie odrzucał możliwość przekazania zagrożonych dzieci, jak się okazuje - bitych i maltretowanych - do rodzinnej pieczy zastępczej – mówił.