Rozwody stulecia tylko u Kulczyków

2017-05-05 4:00

Najpierw śluby jak z bajki, a później wielkie rozstania - tak to wygląda w klanie najbogatszych Polaków! Najpierw po 33 latach małżeństwa na oczach całej Polski rozwodził się Jan Kulczyk (+65 l.) z żoną Grażyną (67 l.). Już 8 lat później, w 2013 roku, niespodziewanie wypłynęła informacja, że ich córka Dominika (40 l.) rozstała się z księciem Janem Lubomirskim-Lanckorońskim (37 l.). A teraz przyszedł czas na Sebastiana Kulczyka (37 l.), który w Londynie rozwodzi się z Katarzyną Jordan (35 l.).

Jordan, tak jak Kulczykowie, pochodzi z Poznania. Jest córą znanego wielkopolskiego biznesmena, Krzysztofa Jordana (68 l.). Z Sebastianem znają się od lat. Najpierw była przyjaźń, potem miłość i w końcu w 2010 roku królewski ślub. Pobrali się na Lazurowym Wybrzeżu, a w uroczystości uczestniczyło przeszło 200 gości. Nie doczekali się dzieci, czas spędzali głównie w Londynie. Gdy zmarł senior rodu Kulczyków - Jan, to właśnie Sebastian wraz z siostrą Dominiką odziedziczył fortunę. Ich majątek wycenia się na 14,3 mld zł. Po śmierci ojca przejął interesy i został szefem globalnej firmy Kulczyk Investments. Ale widocznie u Kulczyków interesy nie idą w parze ze szczęściem w miłości. Jak donosi magazyn "Flesz", Sebastiana i Katarzynę czeka ostateczna rozprawa rozwodowa. Nie wiadomo, jak rozwód wpłynie na jego majątek.

Fortuna Jana Kulczyka po rozstaniu z Grażyną znacznie się uszczupliła. Spadł on na 12. miejsce na liście najbogatszych Polaków, mając 3,2 mld zł, a na liście pojawiła się jego była żona. Straty szybko jednak odrobił. W ostatnim rankingu, w którym był notowany - z 2015 roku, jego majątek wyceniono na ponad 15 mld zł, Grażyny Kulczyk zaś na 1,7 mld zł. Czy tak się stanie również w przypadku Sebastiana i Katarzyny? Sprawy prywatne Kulczyków są owiane tajemnicą. Szczęścia w miłości nie miała także Dominika Kulczyk. Jej rozwód z Janem Lubomirskim-Lanckorońskim odbił się 4 lata temu szerokim echem na salonach. Podobnie jak brat, Dominika miała wystawne wesele - na pokładzie samolotu. Dwa lata przed rozwodem wraz z mężem odnawiała przysięgę małżeńską, uroczystość trwała 3 dni, bawiło się na niej 700 osób. By tradycji stało się zadość, dla dobra interesów para rozstała się w zgodzie.

Zobacz: WPADKA ministerstwa! Chcieli dobrze, a wyszło...