"Super Express": - Jest pan szefem nowej partii.
Robert Winnicki: - Jestem szefem partii, którą powołał Ruch Narodowy. Jednak dalej pozostaje on federacją stowarzyszeń, ruchem społecznym. Partia będzie naszym politycznym ramieniem.
- 29-latka powołali na szefa partii politycznej?
- Tak, ale średnia wieku w ruchu jest jeszcze niższa. Ruch Narodowy nie jest wyłącznie grupą młodych, natomiast niewątpliwie tacy ludzie dominują. Postrzegamy to jako atut.
- Po co powołaliście partię?
- Po to, by wykonać kolejny krok. Współpracujemy od kilku lat, 2 lata temu powołaliśmy Ruch Narodowy jako federację organizacji. Tworzymy program polityczny, ideowy, wychowujemy nowe pokolenie liderów społecznych i politycznych.
- Macie 1,5 proc. poparcia.
- W tych wyborach dostaliśmy blisko 200 tys. głosów, to jest o 100 tys. więcej niż w maju. To są na razie niesatysfakcjonujące rezultaty. Jak na ruch bez żadnego zaplecza finansowego czy medialnego uważamy, że to całkiem nieźle i jest to dobry prognostyk na następne lata.
- Pan jest sympatykiem Putina? Prowadzi on dobrą czy złą politykę?
- Prowadzi dobrą politykę dla Rosji, ale to, co jest dobre dla Rosji, niekoniecznie jest dobre dla Polski.
- Ale endecja bardzo często trzymała z Rosją, była postrzegana jako prorosyjska. Wy jesteście spadkobiercami endecji.
- Endecja postrzegała lata temu sytuację tak, że za groźniejszego zaborcę uważała Niemcy. Dlatego stawiała na ententę. Dzisiaj Polska potrzebuje spokoju w polityce międzynarodowej, ponieważ aby odgrywać w niej rolę, musimy odbudować własne siły. Polska jest karłem politycznym, ekonomicznym i dyplomatycznym. Nie można dać się sprowadzić do roli pionka w tych rozgrywkach. My niestety odgrywamy taką rolę.
- Czyli nie jesteśmy samodzielni?
- Oczywiście, że nie. Musimy zacząć odgrywać rolę podmiotu. I ten podmiot powinien dążyć do odprężenia w relacjach z Rosją.
- Co według pana jest dobre, a co złe w działaniach Putina? Za co by go pan pochwalił?
- Na przykład to, że w Rosji nie dopuszcza się do homoparad, jest pozytywne. Europa Zachodnia pozwala na dzikie ekstrawagancje w tym względzie.
- Wróćmy do Putina. Za co mógłby pan go pochwalić?
- Za to, że w przeciwieństwie np. do polskich polityków realizuje on interesy swojego państwa, rosyjską rację stanu. Uważam, że Polska tego nie robi, realizuje polecenia z Berlina czy Waszyngtonu. W ciągu ostatnich 25 lat staliśmy się neo-kolonią Zachodu.
- Z kim jest po drodze RN? Pytam o zdolność koalicyjną.
- O koalicjach rozmawia się po wyborach, gdy jest się w parlamencie. I to jest nasz podstawowy cel - aby wejść do parlamentu.
- Ucieka pan od pytania. Z PiS moglibyście zawiązać koalicję?
- Mówi pan o koalicji rządowej?
- Też, ale można współpracować przy wielu różnych projektach.
- Można to robić i to z wieloma siłami politycznymi.
- I moglibyście współpracować z PiS?
- Pewnie są obszary, w których moglibyśmy to robić. Natomiast są też obszary, w których z pewnością nigdy takiej współpracy nie będzie, chociażby jeśli chodzi o stosunki międzynarodowe. PiS konsekwentnie umacnia UE jako superpaństwo i tu nie może być mowy o koalicji.
- Z Korwinem byście mogli? On nie umacnia UE.
- Tak. Ale on z kolei twierdzi, że kapitał nie ma narodowości. Państwa, które zbudowały swoją potęgę w minionym półwieczu, najpierw chroniły swoje gospodarki, budowały swoje przedsiębiorstwa, swoją siłę i dopiero potem wyprowadzały do międzynarodowej konkurencji. Myśmy otworzyli się na totalną inflitrację gospodarczą ze strony Zachodu i tych błędów nie można powtarzać.
- Jesteście najbardziej znani z Marszu Niepodległości, który jest frekwencyjnym sukcesem, ale co roku kończy się zadymami.
- Nie, w tym roku zakończył się koncertem. A nawet sama policja czy władze miasta nie miały do nas, jako organizatorów, zarzutów, mówiąc bardzo precyzyjnie, że zadyma nie miała miejsca na Marszu Niepodległości tylko na rondzie Waszyngtona.
- 300 osób zostało zatrzymanych, w tym wasi działacze.
- 300 osób zostało zatrzymanych, w tym 90 proc. to ludzie niewinni albo nawet więcej. 90 proc. ludzi jest wypuszczanych przez policję bez przedstawienia zarzutów. Policja nie potrafi sobie poradzić z jakimś marginesem, który robi zadymy i odbija to sobie na zwykłych uczestnikach marszu.
- Artur Zawisza będzie waszym kandydatem na prezydenta?
- Jest on wiceprezesem partii RN i jednym z liderów, który spełnia kryterium wieku 35 lat. Jest w szerokiej puli kandydatur branych pod uwagę, ale niekoniecznie jest faworytem.
- Roman Giertych, były działacz LPR i MW. Co się z nim stało?
- Przeszedł na ciemną stronę mocy, choć formalnie nie jest w PO, należy do niej bardziej niż wielu członków tej partii.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail