Rzecznik PiS o pieniądzach z KPO

Rafał Bochenek krótko :To kompromis, a nie kapitulacja

2022-12-14 13:53

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek wprost: - W związku z tym musieliśmy wypracować takie rozwiązanie, które będzie akceptowalne dla KE , ale z drugiej strony będzie zgodne z naszym porządkiem prawnym. Nie wprowadzamy żadnych rewolucyjnych rozwiązań, tylko jest to pewna modyfikacja jeżeli chodzi o system wymiaru sprawiedliwości, dotycząca odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.

Radio Plus: - No właśnie: z Brukselą osiągnęliśmy kompromis, czy jest to nasza kapitulacja?

Rafał Bochenek: - To jest efekt rozmów prowadzonych od wielu tygodni przez pana ministra Szynkowskiego, który jeździł do Brukseli, spotykał się z komisarzami na różnym szczeblu i wypracował pewne rozwiązania, które zostały wstępnie zaakceptowane przez Unię. Bardzo nam zależało, aby te rozwiązania były przede wszystkim akceptowalne z punktu widzenia polskiej konstytucji, polskich ram prawnych i polskiego porządku prawnego, żeby w żaden sposób nie naruszały polskiej suwerenności. Zależało nam, aby wszelkie kompetencje jeżeli chodzi o sądownictwo pozostawały oczywiście w naszym kraju.

- Ale jakie to jest pozostawienie kompetencji w naszym kraju, jeżeli zmieniamy kształt ustawy o Sądzie Najwyższym tak jak chce Komisja Europejska?

- Nie robimy tego jak chce KE, to jest tylko jakiś kompromis. W związku z tym musieliśmy wypracować takie rozwiązanie, które będzie akceptowalne dla KE , ale z drugiej strony będzie zgodne z naszym porządkiem prawnym. Nie wprowadzamy żadnych rewolucyjnych rozwiązań, tylko jest to pewna modyfikacja jeżeli chodzi o system wymiaru sprawiedliwości, dotycząca odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Przenosimy całą procedurę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Będzie oczywiście Izba Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym, ale z troszkę okrojonymi kompetencjami.

- Dlaczego sprawy sędziów mają być w NSA, a radców prawnych i adwokatów zostają w SN? Czy jest jakieś merytoryczne uzasadnienie?

- Najważniejszym uzasadnieniem jest to, że NSA i sposób jego funkcjonowania w żaden sposób nie budzi wątpliwości, nie był podważany przez KE, przez żadną ze stron i na to jakby UE się zgodziła. NSA w polskim porządku prawnym funkcjonuje już od wielu lat i nie ma z tym żadnego problemu, w związku z tym to jest tylko przesunięcie tak naprawdę tej procedury do NSA .

- A dlaczego adwokaci i radcowie prawni nie zostaną też przeniesieni do NSA?

- Taka jest decyzja. Chcielibyśmy oczywiście żeby Izba Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym funkcjonowała i jest zgoda na to, żeby adwokaci i radcowie prawni mogli mieć swoje postępowania w Sądzie Najwyższym. Natomiast typowo sędziowskie postępowania dyscyplinarne będą prowadzone w NSA.

- Jak technicznie będzie wyglądało procedowanie tej ustawy, bo ona już trafiła do Sejmu? Czy prace nad tym projektem ruszą na rozpoczętym wczoraj posiedzeniu Sejmu, czy dopiero po nowym roku, bo to jest ostatnie teoretycznie posiedzenie Sejmu w tym roku?

- Teoretycznie tak. Natomiast rzeczywiście ustawa jest ważna, zależy nam na tym, aby ją przyjąć. Pani marszałek Elżbieta Witek spotkała się w tej sprawie z szefami klubów i kół. Chodzi o to, by wypracować pewne kalendarium działania – chcielibyśmy, aby pierwsze czytanie rozpoczęło się podczas tego posiedzenia Sejmu. To jest ustawa ważna, pilna i oczywiście KE daje nam pewien czas, żeby przyjąć te rozwiązania, natomiast my nie chcemy tego odkładać, tylko chcemy przystąpić rzeczywiście do pracy. Całkiem możliwe, że w przyszłym tygodniu będzie dodatkowe posiedzenie Sejmu.

- A co z Solidarna Polską? Czy konsultowaliście tę sprawę z koalicjantem?

- Mogę powiedzieć tyle, że z tego co mówili ministrowie, były prowadzone rozmowy kuluarowe. Wiem, że kuluarowo politycy Solidarnej Polski zapoznali się wstępnie z tymi rozwiązaniami aczkolwiek wiem też, że poddają tę ustawę jeszcze bardziej szczegółowym analizom. Oni pewnie zabiorą głos w tej sprawie, bo trudno mi wypowiadać się za kolegów z Solidarnej Polski jakie będzie ostatecznie ich zdanie. Zresztą ta ustawa trafia do parlamentu i będzie podlegała pewnej obróbce legislacyjnej. Zobaczymy czy uda się utrzymać niezmieniony ten kształt, który wpłynął, czy będą jeszcze podejmowane jakieś działania legislacyjne w tym zakresie.

- Poprzednia nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym też miała kończyć sprawę KPO i jakiś postęp był, bo KE ją zaakceptowała, ale mimo wszystko odmrożenia funduszy nie było. Czy nie ma obawy, że teraz reakcja KE będzie taka sama – jest kolejne ustępstwo z polskiej strony ale nie doprowadzi to do tego, że będą pieniądze?

- To nie jest żadne ustępstwo. To jest oczywiście element dogadywania się. To jest realizacja kamieni milowych, które realizują również inne państwa UE. Realizują te zobowiązania, które zostały na nich nałożone przez ich KPO.

- Słyszałem od polityków PiS, że jeżeli chodzi o Sąd Najwyższy, to kamienie milowe są zrealizowane w poprzedniej ustawie.

- I były, bo generalnie KE, nawet Ursula von der Leyen zaakceptowała tę ustawę, przecież ta poprzednia ustawa została uchwalona w pełnym konsensusie z KE. Ursula von der Leyen bardzo pozytywnie zresztą wypowiadała się na temat tych rozwiązań, ale za chwileczkę, dosłownie kilka dni później jak wróciła do Brukseli zagrożono jej, że jeżeli tylko odważy się wypłacić środki dla polskich obywateli, polskich przedsiębiorców, to będzie odwołana ze stanowiska i robił to nie kto inny, ale jej własna partia, do której należy Platforma Obywatelska. Dzisiaj ta sytuacja pokazuje, że KPO stało się przedmiotem gry politycznej. Jeżeli okazałoby się, że KE w jakiś sposób wycofa się z tego zobowiązania żeby uruchomić Polsce KPO za uchwalenie tej ustawy, to będzie kompromitacja KE, brak jakiejkolwiek wiarygodności, to będzie dla nas taki ostateczny sygnał, jeżeli chodzi o jakiekolwiek rozmowy, że rzeczywiście po drugiej stronie mamy niepoważnego partnera. Ja jednak mimo wszystko mam w tym momencie odrobinę zaufania i wierzę w to, że jednak uda się przeforsować ostatecznie te kamienie milowe i w jakiś sposób doprowadzić do porozumienia na poziomie UE i uruchomić KPO dla polskich przedsiębiorców, bo oczywiście są to środki ważne, które powinny spłynąć w najbliższym czasie do Polski.

- Do tego jest potrzebny jeszcze wniosek. Jeżeli ustawa zostanie przyjęta w przyszłym tygodniu, kiedy będzie wniosek o płatność? Teoretycznie mówi się, że pierwsze środki będą wypłacone dwa miesiące po wniosku. Jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku byłyby to możliwe?

- Są oczywiście procedury unijne. Komisja i urzędnicy brukselscy, tryby brukselskiej machiny mielą w określonym tempie. Wszyscy wiemy, że czasami to tempo jest niewystarczające, zbyt powolne, ale mamy nadzieję, że możliwie szybko te środki zostaną oczywiście uruchomione. Ale w tym momencie bardzo ważne jest, abyśmy przyjęli te ustawę ponad podziałami partyjnymi.

- A co z ustawą wiatrakową?

- Nie wiem, czy w tym roku się uda. Również w tym zakresie trwają prace i rozmowy polityczne, przecież wiemy, że pan premier spotykał się z zespołem parlamentarnym, który pracuje nad odnawialnymi źródłami energii, interesuje się energią wiatrakową i trzeba budować koalicję parlamentarną w tym zakresie, jest również autopoprawka rządowa.

- Wniosek jeszcze w tym roku byłby możliwy?

- W całym procesie legislacyjnym mamy jeszcze Senat i pytanie jak on się zachowa. Ustawa realnie rzecz biorąc będzie pewnie przyjęta na początku przyszłego roku.

- Ale ja pytam o wniosek.

- Jeżeli będą przyjęte stosowne regulacje ustawy, dopiero wtedy będzie możliwe złożenie wniosku.

- Chciałem spytać o sprawę ordynacji wyborczej – nowy sposób liczenia głosów, większą liczbę obwodowych komisji. Kiedy należy spodziewać się początku prac?

- Jestem zdziwiony, że jest gigantyczny atak opozycji na naszą propozycję jeżeli chodzi o zwiększenie obwodowych komisji wyborczych, bo przecież to ma przybliżyć obywatela do lokalu wyborczego. To ma ułatwić mu dostęp do głosowania, ma doprowadzić do tego, że większa liczba obywateli będzie uczestniczyła w procesie demokratycznego wyłaniania władz Polski i opozycja to atakuje, a przecież na sztandarach nosi konstytucję i demokrację.

- Kiedy będą jakieś szczegóły w tej sprawie?

- W najbliższym czasie się na pewno pojawią. Szczegóły są dopracowywane. W tym momencie mieliśmy mnóstwo innych też spraw legislacyjnych.

Rozmawiał Jacek Prusinowski

cytat 1

Musieliśmy wypracować takie rozwiązanie, które będzie akceptowalne dla KE , ale z drugiej strony będzie zgodne z naszym porządkiem prawnym. Nie wprowadzamy żadnych rewolucyjnych rozwiązań, tylko jest to pewna modyfikacja jeżeli chodzi o system wymiaru sprawiedliwości

cytat 2

Wierzę w to, że jednak uda się przeforsować ostatecznie te kamienie milowe i w jakiś sposób doprowadzić do porozumienia na poziomie UE i uruchomić środki z KPO dla polskich przedsiębiorców, które powinny spłynąć w najbliższym czasie do Polski

podpis foto

Rafał Bochenek był wczoraj gościem Jacka Prusinowskiego

Sonda
Czy KPO jest wybawieniem dla Polski?