Nie cichną echa oburzającego zachowania Grzegorza Brauna. Nagranie z jego działań w Sejmie szybko obiegło polskie i zagraniczne media, wywołując falę krytyki ze wszystkich stron. Wiele osób otwarcie potępia jego karygodne zachowanie. Teraz na temat całej sprawy wypowiedział się rabin.
- Co jemu się kręciło w głowie, ja nie wiem. Podejrzewam, że to jest akcja antysemicka, ale również antypolska. To wizerunkowo mocno obraża Polaków na całym świecie. Trafiły mu się dwa wydarzenia naraz: expose i nowy rząd, którego on nie lubi, oraz naród żydowski, który ma swoje obchody i robi to sporo lat w Sejmie, więc postanowił zepsuć jedno i drugie – mówił Szalom Dow Ber Stambler w RMF FM.
Rabin podkreślał, że od 17 lat są zapraszani przez marszałka Sejmu na zapalanie chanukowych świec. Jak mówi, to wydarzenia ponad politycznymi podziałami. Ponadto zwrócił uwagę, że taka praktyka ma miejsce na całym świecie.
- Palą się na całym świecie, czy to w parku przed Białym Domem, w centrum Berlina, czy Warszawy. To jest uniwersalny symbol wolności religijnej – stwierdził.
Szalom Dow Ber Stambler został także zapytany, czy Żydzi mogą się czuć bezpiecznie w Warszawie. - Nie tylko może się czuć bezpieczny, ale on czuje się bezpieczny. Ja znam Warszawę lepiej niż Tel Awiw. Proszę patrzeć nie na to, że pojedyncza osoba zrobiła coś strasznego, jako prowokacja, tylko proszę patrzeć na reakcje. Wielu obywateli Polski dzwoniło do mnie, mówiąc, że przepraszają i wstydzą się – mówił rabin.
Zwrócił jednak uwagę na pozytywny efekt działania Grzegorza Brauna. - Jeżeli Grzegorzowi Braunowi zależało na tym, żeby zrobić mrok, on zrobił bardzo dużo światła o charakterze tolerancji i szacunku – skwitował rabin.