Politycy Prawa i Sprawiedliwości ruszyli w Polskę. Miniony weekend był już kolejnym, w czasie którego politycy odwiedzili kolejne miejscowości. Były minister edukacji Przemysław Czarnek nie próżnował, a w niedzielę wybrał się do Radomia, tam miał spotkanie z mieszkańcami. Polityk znany z ostrego języka i tym razem się nie hamował, a wprost mówił, co myśli. Od razu zwrócił się do zebranych w mocnych słowach komentując tym samym obecną władzę: - My dzisiaj, proszę Państwa, żyjemy w czasach rewolucji, rewolucji komunistycznej. Otóż najazd dzikich komunistów ponownie w Polsce się zaczął 13 grudnia 2023 roku. Mamy najazd dzikusów, dzikusów komunistów - grzmiał bez oglądania się za siebie Czarnek.
Przemysław Czarnek w Radomiu nie gryzł się w język! Grzmiał, jak jeszcze nigdy!
Po czym doda wyjaśnienie, co przez to rozumie: - Ten dzikus głosząc hasła szczytne oczywiście chce do nich dojść. Czym? Kompletnie nikczemnymi metodami siłowymi. Każda rewolucja tak wyglądała. I ta francuska. I ta komunistyczna. Każdy marksizm wprowadzany na siłę w życie musi być wprowadzany siłą - mówił Czarnek w Radomiu, podał portal radioplus.pl. Jak dodał, wie, do kogo to mówi i wspomniał o wydarzeniach z Radomia z roku 1976, po czym dodał: - Pod wieloma względami sytuacja, niestety jest gorsza niż w 76 roku. I z tego musimy sobie zdawać sprawę i dlatego musimy się jednoczyć.
CZYTAJ: Rząd organizuje "okrągły stół" z uczniami, Kaczyński mówi o polskich „parobkach w Europie”
Przemysław Czarnek zabrał też głos na temat sytuacji w TVP po zmianie władzy, czyli wszelkich zmianach, które zaszły w telewizji publicznej. W tym przypadku również nie gryzł się w język: -19 grudnia Sienkiewicz na rozkaz Tuska, który przyszedł gdzieś z Berlina, zajął telewizję, wyłączył TVP Info, wyłączył telewizje regionalne, wyłączył TVP World tylko dlatego, żeby odciąć nas od elektoratu - mówił do zebranych polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Czarnek mocno o zmianach w edukacji i braku prac domowych
Jako były minister edukacji Czarek skomentował też jeden z najnowszych zmian, które nowa władza chce wprowadzić w szkołach podstawowych, czyli brak prac domowych dla młodszych uczniów. Tu Czarnek grzmiał wprost: - Tylko przez powtórkę można się czegoś nauczyć, a oni mówią dzieciom; nie musisz. Co?! Idziesz z domu, rzuć tornister, graj w grę do północy. Hulaj dusza, piekła nie ma. Matka cię nie zagoni, bo Tusk ci zakazał robić prace domową! Myślicie, że to jest dla waszych dzieci. Nie. To jest na ukształtowanie tego pracownika, który będzie pięknie Niemca w rękę całował za to, że szparagi będzie mógł sobie chwilkę pozrywać, bo im brakuje na tych szparagach ludzi, nie? Bo tamci co tam przyszli na zaproszenie Merkel i to w liczbie ogromnej, że już się nie mieszczą w Niemczech, oni szparagów nie chcą zrywać. Oni mają socjal, oni tu przecież przyszli na zaproszenie - komentował.
NIŻEJ ZDJĘCIA BYŁEGO MINISTRA Z MŁODOŚCI