W PiS mają dość Gowina
Przedterminowe wybory wiosną przyszłego roku? To byłaby prawdziwa sensacja! Wspólna prezentacja Polskiego Ładu i podpisanie deklaracji programowej, po długich miesiącach niesnasek i wzajemnych oskarżeń – to miało być dla Jarosława Kaczyńskiego, Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry (51 l.) zupełnie nowe otwarcie. Sielanka nie trwała jednak długo. Wolta Porozumienia i poparcie udzielone prof. Marcinowi Wiąckowi (39 l.), kandydatowi opozycji na RPO, to prawdziwy wstrząs dla Zjednoczonej Prawicy.
– Chcemy wreszcie przerwać impas przy wyborze rzecznika praw obywatelskich, a prof. Wiącek jest tą osobą, która może uzyskać większość – tłumaczy Jan Strzeżek (25 l.) z Porozumienia. Wcześniej partia Gowina zgłosiła kandydaturę prof. Marka Konopczyńskiego (65 l.), ale PiS wykluczył poparcie go i wystawił senator Lidię Staroń (61 l.).
– Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której część Zjednoczonej Prawicy, szczególnie w sprawach personalnych, głosuje tak jak opozycja – podkreśla posłanka PiS Anna Maria Siarkowska (39 l.).
Kaczyński planuje przyspieszone wybory
Zamieszanie wokół wyboru nowego RPO może mieć nieoczekiwane skutki – przyspieszone wybory.
– Wszystko wskazuje na to, że Gowina już z nami nie ma. Prezes bardzo poważnie myśli o wyborach na wiosnę w przyszłym roku. To będzie najlepszy moment – mówi nam ważny polityk PiS z otoczenia prezesa.
Nie przegap: Najnowszy sondaż polityczny. Kaczyńskiemu zrzednie mina, gdy to zobaczy
Wątpliwości nie ma prof. Kazimierz Kik (74 l.).
– Polski Ład i koniec pandemii plus chęć pozbycia się Gowina i Ziobry i dobre sondaże – to wszystko skłoni prezesa Kaczyńskiego do zorganizowania wyborów wiosną 2022 r. – komentuje politolog.