Opinie Super Expressu. Prof. Bogdan Góralczyk

i

Autor: East News Prof. Bogdan Góralczyk, Wieloletni ambasador RP, politolog

Prof. Bogdan Góralczyk o szczycie bliskowschodnim: Możemy coś ugrać po obu stronach

2019-02-14 10:11

- „Super Express”: – Czy taki szczyt jak odbywający się obecnie w Warszawie ma sens, czy jest słusznie krytykowany? - Prof. Bogdan Góralczyk: – Zależy, w jakim kontekście. Ta konferencja wzbudza kontrowersje. Spotkania dyplomatów wyższych rangą, kiedy nie muszą się spieszyć, mogą spokojnie porozmawiać w kuluarach, zawsze są lepsze niż wysyłanie depesz czy maili. Dobrze, że rozmawiają. Choć oczywiście ważne jest też to, w jakim celu konferencję zwołano i co ma osiągnąć.

– Jednym z tematów omawianych w kuluarach mają być obiekcje USA wobec zakresu inwestycji chińskich w Polsce. Sekretarz stanu Mike Pompeo miał powiedzieć, że tzw. Fortu Trump nie będzie, jeżeli instalowana u nas będzie chińska technologia…
– Podobno tak. I to może być problem. W 2018 r. nastąpiła gruntowna zmiana w strategii amerykańskiej. Przez 40 lat, od Henry’ego Kissingera w 1971 r., USA z Chinami kooperowały. Rok temu zamiast kooperacji mamy już konkurencję, a można powiedzieć i mocniej… Kluczowe wystąpienie na ten temat wygłosił w październiku 2018 r. obecny w Warszawie wiceprezydent Mike Pence. Widać to w postępowaniu USA i wielu krajów wobec wielkich film technologicznych z Chin, jak Huawei lub ZTE.
– Warto zrezygnować z Fortu Trump dla chińskich inwestycji? Albo odwrotnie? A może da się to jakoś pogodzić?
– Fort Trump nie jest kompatybilny z Huawei… Z punktu widzenia interesów polskich warto zdać sobie sprawę z tego, że pierwszy raz w dziejach Chin są one autentycznie zainteresowane poważnymi inwestycjami w Polsce. Nie dlatego, że nagle nas polubili, ale leżymy po prostu na Wielkim Jedwabnym Szlaku. Mamy więc tu coś do ugrania. Zmiana strategii amerykańskiej jest tu dla nas zagrożeniem, bo nie powinniśmy się znaleźć tylko po jednej stronie.

– Czyli mamy grać na dwóch fortepianach.
– Można coś ugrać po obu stronach. Przykład premiera Węgier Viktora Orbana wskazuje, że można to umiejętnie robić, czerpiąc korzyści z obu stron. Możemy rozmawiać z obu stronami, bo robią to też same. Kiedy u nas trwa konferencja bliskowschodnia, w Pekinie mamy kolejną rundę rozmów chińsko-amerykańskich. Formalnie o deficycie w handlu i cłach, ale tak naprawdę o cyberprzestrzeni i konkurencji w nowoczesnych technologiach. I na pewno USA będą szukały różnych sojuszników w tej sprawie, nie chcą tu być izolowane.
Rozmawiał Mirosław Skowron