Mama była jedną z najważniejszych osób w życiu szefa partii rządzącej. Kimś kto, pozostawił po sobie „najlepszą pamięć i niemożliwą do zapełnienia pustkę”. „Była dla swoich najbliższych, dla mojego Brata i dla mnie, nauczycielem i podporą” - wspominał lider PiS w 5. rocznicę jej śmierci. Prezes nie zapomniał też o mamie w święta.
Jak zwykle otoczony ochroniarzami, Jarosław Kaczyński pojechał na warszawskie Powązki, żeby odwiedzić panią Jadwigę. To musiała być bardzo osobista wizyta, bo choć prezesowi towarzyszyli zaufani ludzie, siatkę z przepiękną choinką dla mamy niósł osobiście!