- Panie prezesie, faktem jest, że dzięki tej prezesurze otworzył pan oczy wielu Polakom i przywrócił pamięć o „Ince”, Szendzielarzu, żołnierzach wyklętych. W ogóle ta telewizja zmieniła oblicze. Niech dalej się tak dzieje - mówił abp Sławoj Leszek Głódź (73 l.) honorując Pierścieniem „Inki” Jacka Kurskiego. Wydarzenie miało miejsce pod koniec mszy świętej w gdańskiej bazylice św. Brygidy w 38. rocznicę zawarcia Porozumień Sierpniowych i powołania NSZZ „Solidarność”.
To nie był jednak koniec dobrych wiadomości dla prezesa TVP. Tego samego dnia wieczorem razem z żoną wybrał się na zwycięski mecz Lechii Gdańsk z Koroną Kielce. - Czuję się zaszczycony wyróżnieniem przez arcybiskupa. Udało nam się przywrócić do łask w telewizji prawdziwych bohaterów, a nie fałszywe autorytety. I pokazujemy prawdę o historii. A zwycięstwo Lechii bardzo mnie cieszy i oby tak dalej! W obu wydarzeniach towarzyszyła mi moja ukochana żona Joanna, która jest największą miłością mojego życia - mówi nam Jacek Kurski.