Grzegorz Zasępa: Prezes Kaczyński traci kontakt z rzeczywistością

2010-08-09 8:30

Jarosław Kaczyński w piątek i sobotę przekreślił wszystko, na co pracował cały jego sztab wyborczy z Joanną Kluzik-Rostkowską na czele. Udało się jej przekonać prawie osiem milionów Polaków, że prezes PiS potrafi być nowoczesny. Że jest profesjonalistą, bo mimo wielkiej osobistej tragedii umie trzeźwo patrzeć na świat, a nawet się uśmiechać. Ja też chciałem w to wierzyć.

Ale kiedy w sobotę obejrzałem konferencję Jarosława Kaczyńskiego, kiedy usłyszałem, że śledczy powinni wyjaśnić rolę Bronisława Komorowskiego w katastrofie smoleńskiej, widziałem w prezesie PiS bardziej dziwaka niż polityka.

Obawiam się, że niedługo większość Polaków będzie na niego patrzeć tak jak na okrzykniętego talibem Antoniego Macierewicza, mianowicie z przestrachem i odrobiną pobłażania. Wydaje się, że Donald Tusk i inni czołowi politycy Platformy Obywatelskiej w sobotę znowu otwierali szampana.

Lepszy prezent od Jarosława Kaczyńskiego trudno sobie wyobrazić, szczególnie w chwili, kiedy podnosi się podatki.

Działacze PiS będą musieli niedługo wybierać między lojalnością wobec przywódcy, który powoli traci kontakt z rzeczywistością, a politycznym pragmatyzmem. W przeciwnym razie ich elektorat będzie mógł się pomieścić między barierkami otaczającymi krzyż na Krakowskim Przedmieściu.