Dr Marek Kochan: Pretendent stara się bardziej

2015-02-16 3:00

Z dr markiem Kochanem rozmawiał Przemysław Harczuk.

"Super Express": - Sondaż IBRIS wskazuje, że dojdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, w której zmierzą się urzędujący prezydent Bronisław Komorowski oraz Andrzej Duda z Prawa i Sprawiedliwości. Jednorazowe badanie czy faktycznie druga tura jest realna?

Dr Marek Kochan: - Wydaje się, że druga tura jest bardzo prawdopodobna. Pojawiło się kilku nowych kandydatów, którzy mogą zabrać część dawnego elektoratu Bronisława Komorowskiego. Po drugie wydaje się, że w trakcie kampanii nastąpi nieuchronna i naturalna erozja poparcia dla urzędującego prezydenta. Sama kampania Bronisława Komorowskiego obnaży pewne jego słabości. Przykładem jest nagła zmiana poglądów w sprawie wieku emerytalnego. Przecież prezydent wcześniej ustawę o wieku emerytalnym podpisał. Teraz, przed wyborami, nagle dostrzegł potrzebę zmian? Taka zmiana stanowiska może być działaniem autodestrukcyjnym.

- Nawet życzliwi dotychczas prezydentowi publicyści zarzucają mu brak aktywności. Czy słabością Bronisława Komorowskiego nie jest niemrawa i źle prowadzona kampania wyborcza?

- Formalnie rzecz biorąc, kampania zaczyna się po zarejestrowaniu kandydata. Ponadto prezydent może prowadzić kampanię, nie prowadząc kampanii, jedynie sprawując urząd. Inna sprawa to sposób, w jaki to robi.

- Zdecydowanie większą aktywnością wykazał się chyba jednak Andrzej Duda?

- W świecie biznesu obowiązuje zasada, że pretendent stara się bardziej. Zawsze ten, który aspiruje, walczy, próbuje wyprzedzić lidera. Z kolei mała aktywność prezydenta może być związana z pewnym samozadowoleniem, jakie Bronisław Komorowski i jego otoczenie prezentują. To, co mówi prezydent Komorowski, można streścić słowami piosenki Muńka Staszczyka: "Jest super, jest super, więc o co ci chodzi?". Pytanie, czy tak postrzega sytuację w Polsce większość wyborców.

- Faworytów do wejścia do drugiej tury jest dwóch. Jednak wybory to nie tylko Andrzej Duda i Bronisław Komorowski. Czy któryś z pozostałych kandydatów może być czarnym koniem?

- Myślę, że spory potencjał ma Paweł Kukiz. Dlatego, że jest najbardziej antyestablishmentowy. A w Polsce jest grupa wyborców głosujących "na przekór". Kukiz może zagospodarować ten elektorat. Do drugiej tury raczej nie wejdzie, ale może osiągnąć znacznie lepszy wynik niż odnotowane w ostatnim sondażu 3 proc., co już jest sukcesem na tle innych kandydatów z końca peletonu, np. Adama Jarubasa, Janusza Palikota czy Janusza Korwin-Mikkego.

Zobacz: Tomasz Walczak: Polityka prorodzinna w Polsce jest źle zaplanowana

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail