Premier Donald Tusk wiele razy podkreślał, że stara się dbać o zdrowie. Codziennie rano biega, co najmniej raz w tygodniu gra w piłkę nożną. Ale najnowszy jadłospis szefa rządu pozostawia wiele do życzenia. Centrum Usług Wspólnych, które zaopatruje najważniejsze urzędy w kraju, zamawia właśnie składniki do bufetu najwyżej postawionych polityków. Wśród nich jest oczywiście Donald Tusk.
Zobacz: Dieta owsiankowa dobra dla premiera?
I tak, zamówienie na bufet obejmuje osiem tysiecy jajek, dwa tysiące opakowań masła, a do tego setki opakowań serów. Premier Donald Tusk będzie miał do wyboru mozarellę, a także wybór serów pleśniowych - brie, camembert, gorgonzola. Do tego jeszcze serki topione, żółte oraz ser biały tłusty i półtłusty. Taka dieta nie rokuje zbyt dobrze i jak tak dalej pójdzie, premier Donald Tusk może mieć problem z cholesterolem.