W piątek, w pierwszą rocznicę pełnowymiarowej, niesprowokowanej i nielegalnej inwazji Rosji na Ukrainę wizytę w Kijowie składa premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu wraz z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem złożyli kwiaty pod Ścianą Pamięci Poległych za Ukrainę. Jak powiadomiła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, "w szpitalu w Kijowie prezydent Ukrainy wręczył odznaczenia żołnierzom, którzy byli na froncie i walczyli za wolność nie tylko Ukrainy, ale także całej Europy".
- Wspólnie z premierem Polski Mateuszem Morawieckim, goszczącym w piątek w Kijowie, odwiedziłem rannych ukraińskich żołnierzy, którzy przechodzą leczenie w jednym ze szpitali - powiadomił na Telegramie prezydent Ukrainy. - Dziękuję wam za ofiarną obronę Ukrainy! Jak najszybciej wracajcie do zdrowia! Jestem też ogromnie wdzięczny wszystkim pracownikom medycznym, którzy przez całą dobę leczą i ratują życie naszych ludzi - dodał Zełenski.
Premier Morawiecki podkreślił na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie, że "24 lutego 2022 roku Rosja skończyła grę pozorów i ujawniła swoje prawdziwe oblicze - barbarzyńskie oblicze". - 24 lutego, równo rok temu, według planów Putina miał być początkiem końca Ukrainy, a Ukraina jeszcze silniejsza narodziła się wtedy, w tamtym dniu na nowo. 24 lutego w zeszłym roku miał być początkiem marszu Rosji na zachód, a stał się zaczynem jej porażki. 24 lutego rok temu historia - jestem o tym przekonany - zaczęła się na nowo, przyspieszyła, ale także zaczęła się na nowo. Pokazała ogromne zagrożenia, ale także wielkie szanse na nowy, pokojowy, stabilny rozwój w przyszłości - powiedział szef polskiego rządu.
- Jestem tutaj po to, aby oddać pokłon wszystkim walczącym bohaterom Ukrainy, ukraińskiemu narodowi, którzy bronią swojej ojczyzny, ale w ten sposób bronią także Europy i bronią Polski - podkreślił. Jak dodał, "Kijów jest dziś stolicą wolności". "Jest najbardziej na wschód wysuniętą twierdzą całej wolnej Europy. Żaden naród nie musi wykazywać swojej przynależności do cywilizacji europejskiej, ale dziś po 365 dniach wojny każdy widzi, że Ukraina i Kijów są sercem cywilizacji europejskiej i wartościach europejskich" - dodał Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, że Polska, Europa i cały wolny świat stoją murem za Ukrainą. - Na pewno was nie zostawimy, będziemy wspierać Ukrainę aż do pozytywnego zakończenia tej wojny, aż do zwycięstwa nad Rosją - dodał Morawiecki. Zaznaczył, że antywartości takie jak imperializm, kolonializm i nacjonalizm reprezentowane przez "ruski mir" muszą przegrać, gdyż nie ma dla nich miejsca w wolnym świecie. - Ukraina musi wygrać, a Rosja przegrać tę wojnę, jeżeli świat ma wyglądać inaczej, jeżeli świat ma rozwijać się w pokoju, stabilności i bezpieczeństwie - powiedział szef polskiego rządu.
Przekazanie czołgów
- Przyjechałem tu dziś nie tylko ze słowem wsparcia, ale również wiedząc, że trzeba na tę barbarzyńską agresję odpowiedzieć siłą - mówił w Kijowie szef polskiego rządu i podkreślił, że Polska była tym krajem, które z sukcesem budowało koalicję na rzecz przekazania Ukrainie czołgów Leopard. - Dzisiaj także chce, jako pierwsze europejskie państwo, symboliczne przekazać tobie, Wołodymyrze cztery pierwsze polskie Leopardy 2 A4 - powiedział. Jak zapewniał Morawiecki, czołgi Leopard "na pewno będą znakomicie stawały w waszym szyku na polu walki, będą się świetnie sprawdzały". - Przekażemy również wkrótce kolejne (...) Nakłaniamy naszych partnerów z Unii Europejskiej, z NATO, żeby robili to samo - dodał.