Super Express: Prezydent w jakikolwiek sposób naruszył przepisy konstytucji powierzając misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu?
Mec. Michał Wawrykiewicz: Na pewno zadziałał wbrew duchowi konstytucji, bo w Polsce obowiązuje system parlamentarno-gabinetowy, który polega na tym, że rząd jest tworzony przez większość parlamentarną. Zatem prezydent jako strażnik konstytucji, osoba, która musi poszukiwać ładu publicznego i stabilności ustrojowej powinien szukać premiera tam, gdzie jest większość parlamentarna. To jest oczywiste. Jeśli większość parlamentarna 248 głosów jest reprezentowana przez dotychczasową opozycję, która wygrała wybory, to oczywistą decyzją dla prezydenta jest wskazanie Donalda Tuska na premiera.
- Jak widać nie jest to dla prezydenta oczywista decyzja.
- Ale powinna być. Decyzja Andrzeja Dudy jest decyzją stricte polityczną, wspierającą własny obóz polityczny, widać, że nie jest w stanie wyzwolić się ze służebnej roli wobec swojej formacji. To jest fatalne dla państwa polskiego w bardzo trudnej sytuacji, w której trwa wojna w Ukrainie, konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie, nie mamy ambasadora w Izraelu, nie mamy środków z KPO i z Funduszu Spójności, czyli kolejnych 75 mld euro… To mogłoby szybko ruszyć gdyby powstał nowy rząd, który deklaruje powrót do Europy i europejskich standardów.
- Czyli pana zdaniem prezydent zadziałał wbrew interesowi państwa?
- Tak. Uważam, że to była decyzja nieodpowiedzialna, która umożliwia dalsze sprawowanie władzy, czerpanie korzyści, załatwianie interesów i interesików swoim partyjnym kolegom. Doskonałym tego przykładem jest to co się stało w nocy z poniedziałku na wtorek, czyli złożenie projektu zmiany regulaminu Sądu Najwyższego.
- Marszałkiem seniorem ma być Marek Sawicki z PSL, który ostatnio w rozmowie ze mną nie wykluczał scenariusza, w którym 13. listopada wybrane zostanie nowe prezydium Sejmu, a następnego dnia nowa większość parlamentarna złoży konstruktywny wniosek o wotum nieufności dla rządu premiera Morawieckiego i szybko powołać nowy gabinet. To możliwe?
- Konstytucyjnie takie rozwiązanie jest możliwe, ale nie wiem czy stabilna większość parlamentarna będzie chciała wykonać taki ruch czy raczej woli poczekać na kompromitujący upadek rządu Morawieckiego, bo chyba raczej w tym kierunku to będzie zmierzać. To będzie wielka kompromitacja także dla prezydenta, który powierzył misję tworzenia rządu komuś kto nie ma i nie będzie miał większości parlamentarnej. Formalnie i teoretycznie więc takie rozwiązanie jest możliwe, może być zastosowane, natomiast nie sądzę, żeby większość poszła w tym kierunku.
- Sędzia Włodzimierz Wróbel alarmuje, że Andrzej Duda w poniedziałek wysłał pismo do I prezes Sądu Najwyższego ws. skasowania uchwały z 2020 r., która obowiązuje do dziś i podważa legalność tzw. neo-sędziów, a neo-KRS uznaje za nielegalną. Do czego dąży prezydent?
- Prezydent Duda był od samego początku promotorem i sojusznikiem destruktywnych zmian w wymiarze sprawiedliwości, próby przejęcia pełnej politycznej kontroli. Ten proces trwa i on był od początku jego uczestnikiem i inicjatorem. To co robi Andrzej Duda w porozumieniu z Małgorzatą Manowską, nielegalnie pełniącą urząd I Prezesa SN, to jest niewyobrażalny skandal. Chodzi o to, że teraz uchwałę Izby SN można wydać w obecności 2/3 składu sędziowskiego. Prezydent chce to zmienić na ½. (…) To jest działanie na ewidentną szkodę państwa. (…) Taką decyzję musi zatwierdzić premier i proszę zwrócić uwagę jak to się czasowo zgrywa z decyzją o desygnowaniu premiera Morawieckiego... Oni chcą po prostu jeszcze załatwić kilka bardzo istotnych spraw, ale od razu ich zapewniam: nie uda wam się to, bo ewentualna uchwała neo-sędziów nie będzie miała żadnego znaczenia. Rozmawiała
Kamila Biedrzycka
Listen on Spreaker.