Mimo, że Jarosław Gowin i jego współpracownicy zapowiedzieli koniec koalicji w obozie Zjednoczonej Prawicy. Do wyborów nie zostało wcale tak dużo czasu. Dla wytrwanego polityka jakim jest szef Porozumienia, zejście z politycznej sceny wydaje się niemożliwe, ale już teraz Gowin musi myśleć i odpowiedzieć sobie na pytanie: co dalej? Jako lider partii będzie się bowiem mierzył z wyzwaniami, jakie przed nim stoją. W rozmowie z "Super Expressem" politolog, prof. Rafał Chwedoruk ocenia możliwości koalicyjne Gowina oraz podsumowuje jego działalność.
- Gowin tyle razy zapowiadał swoje odejście, że w końcu premier go usunął. Pod znakiem zapytania zostaje to, kto zostanie z Gowinem. Spekuluje się o odejściu niektórych członków. Jednak na razie wszyscy powiedzieli, że zostają i nabrali wody w usta. Czas pokaże jak będzie. Gowin może teraz połączyć siły z PSL albo połączyć siły z PO. Innej opcji nie ma. Jednak lider Porozumienia musi zdać sobie sprawę, że ciężko będzie mu odzyskać władzę polityczną. PiS nie obszedł się z nim dobrze. O dymisji poinformował rzecznik, który w zasadzie nie powinien tego robić - powiedział "SE" ekspert. Być może Gowin wejdzie we współpracę z PO, ale połączy siły z mniejszymi siłami politycznymi takimi jak m.in. koło poselskie Polskie Sprawy, w którym działa członek Porozumienia Andrzej Sośnierz. Może prezes PiS powinien zacząć obawiać się zbuntowanych koalicjantów?