W Polsce aptekę mamy prawie za każdym rogiem i w żadnej z nich nie trzeba stać w długiej kolejce. Przed drzwiami gabinetów lekarskich kolejki zaś są coraz dłuższe, bo brakuje lekarzy. Dlaczego więc w niektórych obowiązkach nie mieliby ich wyręczyć farmaceuci, których w Polsce jest pod dostatkiem? Taki pomysł ma Ministerstwo Zdrowia, które chce na razie na zasadach pilotażu wprowadzić tzw. opiekę farmaceutyczną nad pacjentem. Farmaceuci m.in. mogliby szczepić pacjentów. Tak jest w Wielkiej Brytanii, gdzie szczepienie przeciwko grypie jest wykonywane właśnie w aptece.
- Nie mam wątpliwości, że takie uprawnienie farmaceuci powinni otrzymać. Oczywiście musimy ich najpierw przeszkolić. Trzeba umieć przeprowadzić wywiad, mieć pewność, że pacjent nie jest na nic uczulony, a także udzielić mu, w razie potrzeby, pierwszej pomocy. Zanim wprowadzimy ten pomysł, na pewno ich dobrze przygotujemy zapewnia Marcin Czech (49 l.), wiceminister zdrowia.
Pomysł Ministerstwa Zdrowia podoba się farmaceutom. - To jest zasadne, bo spowoduje odciążenie lekarzy i pielęgniarek uważa Marian Witkowski z Naczelnej Rady Aptekarskiej.