"Super Express": - Pańskim zdaniem ustawa emerytalna podniesie wiek emerytalny, czy będzie jednak zawierała propozycje różnych ulg i wyjątków, np. tej dla kobiet?
Prof. Witold Orłowski: - Idealnie jest, gdy ustawa jest prosta. Przypuszczam jednak, że w tym wypadku zostanie zawarta jakaś wersja kompromisu. Pytanie jak daleko pójdą ustępstwa.
- Kompromis może dotyczyć propozycji PSL, by kobiety przechodziły na emerytury wcześniej o 3 lata za każde urodzone dziecko?
- Społeczeństwo niechętnie przyjmuje reformy emerytalne. Trzeba je więc jakoś wytłumaczyć, ale także osłodzić. Czymś takim może być propozycja PSL. Moim zdaniem nie będzie to narzędzie zachęcające do większej dzietności...
- Dlaczego? Trójka dzieci to o 9 lat wcześniejsza emerytura...
- Przede wszystkim musimy Polakom wybić z głowy przekonanie, że największym sukcesem życiowym jest wcześniejsze przejście na emeryturę. Że praca jest złem, a emerytura stanem szczęśliwości. Kobiety zachodząc w ciążę w okolicy 30. roku życia nie myślą też raczej o tym, kiedy przejdą na emeryturę. Czynnikiem jest raczej bieżąca sytuacja. Może to być jednak sposób ograniczenia społecznej niechęci do podnoszenia wieku. Choć widzę tu raczej krótkookresowy zysk wizerunkowy.
Prof. Witold Orłowski
Ekonomista, Rada Gospodarcza przy premierze RP