W sieci zawrzało, gdy w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z protestu rolników 6 marca. Widać było, że emocje sięgają zenitu zarówno po stronie uczestników, jak i policji. W ruch poszły pałki, gaz pieprzowy i kostka brukowa. Na jednym z nagrań, jakie pojawiły się na Twitterze, widać, jak jeden z funkcjonariuszy miał rzucać właśnie kostką brukową w stronę protestujących. Jak podał minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, ów policjant sam zgłosił się na policję.
- Wiem, że ten policjant zgłosił się do dowodzących akcją sam, w celu złożenia wyjaśnień w tej sprawie – powiedział polityk w rozmowie z TVN24.
Zapewnił także, że cała sprawa będzie wyjaśniona i niebawem wszystko będzie jasne. - Będzie to dokładnie wyjaśnione, nie tak jak za rządów PiS, że nic nie było wyjaśnione. Rozmawiałam z Komendantem Głównym Policji, w ciągu kilkunastu dni wszystko w tej sprawie będzie jasne – stwierdził szef MSWiA.
Warto przypomnieć, że wcześniej kom. Małgorzata Wersocka ze stołecznej policji przekazała informację o kilku rannych funkcjonariuszach, którzy trafili do szpitala z potłuczeniami i poparzeniami. Poszukiwani są także niektórzy uczestnicy protestu.