Przypomnijmy – już 6 lutego do stołecznej policji dotarł nakaz doprowadzenia Marka Falenty do więzienia. Nic to jednak nie dało, więc 1 marca za biznesmenem wystawiono list gończy. – Policjanci prowadzą poszukiwania Marka Falenty. W przypadku, gdy potwierdzimy, że przebywa on poza granicami kraju, wówczas będziemy wnioskować do sądu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania bądź wszczęcie poszukiwań międzynarodowych – tłumaczył nam wczoraj rzecznik stołecznej policji komisarz Sylwester Marczak.
– Widzimy olbrzymią kompromitację polskich służb. Oczekiwałbym skutecznego działania i odpowiedzi na pytanie, czy polskie służby robią wszystko, żeby doprowadzić Marka Falentę do więzienia – powiedział „SE” były minister sprawiedliwości Borys Budka (41 l.) z PO.
Marek Falenta doprowadził do politycznego trzęsienia ziemi po tym, jak w 2014 ujawniono nagrania rozmów biznesmenów, urzędników i polityków rządu PO-PSL, które odbywały się w warszawskich restauracjach, m.in. Sowa i Przyjaciele.