Marcin Mastalerek wzbudził ostatnio wiele kontrowersji swoimi słowami dotyczącymi między innymi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Tym razem zapowiedział orędzie prezydenta, które ma się odbyć 6 listopada wieczorem. Głowa państwa ma przedstawić „pierwszy krok” w sprawie tworzenia nowego rządu. Pod postem od razu zaroiło się od komentarzy.
- Nie czeka do 13 XI i wybór marszałka Sejmu? Po co był ten cyrk z czekaniem?
- Musi zdążyć przed ogłoszeniem umowy koalicyjnej partii prodemokratycznych. Andrzej Duda przestanie ośmieszać urząd Prezydenta dopiero kiedy przestanie pełnić ten urząd
- Kalkulator się zagrzał to i decyzję jakąś trzeba było podjąć.
- No to czekamy. Choć podejrzewam, że Prezydent już wie, że Morawiecki go okłamał mówiąc, że jest w stanie stworzyć większość. Pytanie brzmi: czy Prezydent będzie chciał kłamcy powierzyć misję tworzenia rządu?
- 11,5 mln ludzi już dawno podjęło decyzję czego nie rozumiesz, nie musimy apelować, laski nikomu nie robi.
- Skąd przyspieszenie? Dwie opcje: (A) wyszło jednak, że 248 większe od 194 i misja budowy rządu dla PDT. (B) trzeba przyspieszyć przed otrzymaniem porozumienia koalicyjnego podpisanego przez 248 posłów aby mieć wymówkę, że nie ma umowy, nie ma pewności, itd. > aby powierzyć misję PMM – napisał Sławomir Dudek z Instytutu Finansów Publicznych.
Większość komentarzy była wręcz bezlitosna! Polacy bardzo krytycznie odnieśli się do orędzia, jak i samej decyzji, choć jeszcze nie wiadomo, co zostanie ogłoszone. Można się spodziewać, że emocje sięgną zenitu już po samym wystąpieniu Andrzeja Dudy.