Od kilku dni nie milkną kontrowersje w sprawie mszy, która ma być odprawiona w związku z pogrzebem Wojciecha Jaruzelskiego. Generał całe życie podkreślał, że jest niewierzący. - W wielu z pytań formułowane jest zdziwienie, dlaczego msza św. zostanie odprawiona w intencji zmarłego, który wielokrotnie publicznie deklarował swoją niewiarę, służył przez lata bezbożnemu, ateistycznemu systemowi ideologicznemu i politycznemu - powiedział proboszcz Katedry Polowej WP ks. płk Robert Mokrzycki.
Czytaj: Wojciech Jaruzelski nie żyje. Płytki grób czeka na generała
Czytaj: Monitoring na grobie Jaruzelskiego!
Okazało się, że gdy Wojciech Jaruzelski chorował, z inicjatywy jego przyjaciół odprawiono mszę św. w jego intencji. - Można powiedzieć, że okazała się łaska Boża. U schyłku swego życia, 13 dni przed ostatnim stadium choroby, przebywający w szpitalu wojskowym przy ul. Szaserów gen. Jaruzelski w sposób świadomy, wolny, nie ulegając jakimkolwiek naciskom czy sugestiom, poprosił kapłana o spowiedź, odbył ją, uzyskał rozgrzeszenie, wzbudził żal za grzechy - przyznał ks. Mokrzycki i dodał, że dzięki temu Jaruzelski mógł przyjąć komunię św.
Zobacz: Pogrzeb Jaruzelskiego. Generał spocznie obok Bieruta. Jak dojść do grobu Jaruzelskiego na Powązkach?
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail