Poczta Polska zapewniła, że działała w dobrej wierze i zgodnie z prawem. Jak podaje PAP, podkreślono także, że Spółka, zgodnie z decyzją premiera Mateusza Morawieckiego z 16 kwietnia 2020 roku, odpowiadała jedynie za przygotowanie do przeprowadzenia wyborów, a nie ich przeprowadzenia. Poczta Polska odniosła się także do wniosku NIK o "kontynuowanie działań zmierzających do odzyskania wszystkich należności związanych z realizacją zadań wskazanych w decyzji z 16 kwietnia 2020 r.". Wskazała, że "Niezależnie od tego, w jaki sposób organ kontrolny prezentuje poszczególne aspekty działalności podmiotów kontrolowanych, kluczowe zawsze pozostają wywiedzione z kontroli wnioski. To właśnie wnioski pokontrolne stanowią o rzeczywistej ocenie działalności kontrolowanego podmiotu". Poczta Polska podkreśliła, że już wcześniej podejmowała takie działania i jednocześnie wyraziła zadowolenie z rekomendacji organu.
Nie przegap: Człowiek Morawieckiego broni wyborów kopertowych. Co na to Marian Banaś?
Poczta Polska reaguje na raport NIK
Poczta Polska podkreśliła, że aby wybory kopertowe mogły się odbyć, niezbędne było uzyskanie danych osób posiadających prawo do głosowania, aby wszystko mogło się odbyć w wyznaczonym terminie. Podkreślono jednak, ze wszystko odbywało się zgodnie z prawem. - Realizując to zadanie, spółka działała w dobrej wierze i zgodnie z prawem, tj. na podstawie art. 99 ustawy z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, w związku z decyzją Prezesa Rady Ministrów z 16 kwietnia 2020 roku - stwierdziła Spółka. - W tym miejscu należy przypomnieć, iż to właśnie Prezes UODO wydał 24 kwietnia 2020 r. oświadczenie, w którym jednoznacznie potwierdził, że po stronie Poczty Polskiej (jako operatora wyznaczonego) było dostateczne umocowanie prawne do występowania do Ministra Cyfryzacji oraz jednostek samorządu terytorialnego o przekazanie danych osobowych oraz ich dalsze przetwarzanie - oceniła.