Piotr Kraśko ostatnio zszargał sobie opinię. W rozmowie z "Super Expressem" dziennikarz "Faktów" TVN przyznał się do tego, że prowadził samochody bez uprawnień. - Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią. Odpowiadając na bardzo zasadne w tej sprawie pytanie: co on miał w głowie? Cokolwiek to było - było to bardzo głupie. I wstyd mi za to. Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać. Przepraszam. Bardzo wszystkich Państwa przepraszam - kajał się Piotr Kraśko. Trudno mu będzie teraz wspomniane zaufanie odbudować. W takich nieprzyjemnych chwilach pocieszeniem dla niego jest wspaniała rodzina i niebotyczne pieniądze, które inkasuje za pracę w TVN.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią
CZYTAJ TAKŻE: Co zeznała Beata Szydło? "Myślę o tym z przerażeniem"
Żona Piotra Kraśki pokazała prawdziwego bydlaka
Karolina Ferenstein-Kraśko zdaje się jednak nie rozpamiętywać afery z mężem i skupia się na innych - znacznie przyjemniejszych - sprawach. Wiadomo, że jej pasją są konie, czemu nieustannie daje wyraz w mediach społecznościowych. Tym razem zamieściła zdjęcie z prawdziwym bydlakiem! Na fotografii zabrakło jednak Piotra Kraśki. Poza ogromnym koniem na zdjęciu widać też dwa mniejsze zwierzęta. - Zimowo Gałkowo !!! Modellki w drodze na ośnieżone padoki Bambik, Stópka i Kiara, która oczywiście musi być na każdym zdjęciu :) - poinformowała ciekawskich żona Piotra Kraśki (pisownia oryginalna - red.)