Plakaty posła PiS zniszczone na Podkarpaciu. "Zaczęła się brudna kampania"
Piotr Rycerski jest aktualnie szefem gabinetu politycznego w Ministerstwie Aktywów Państwowych, którym zarządza Jacek Sasin. W nadchodzących wyborach będzie ubiegał się o mandat posła na Sejm RP z okręgu 22 na Podkarpaciu. To właśnie tam, a dokładnie w Jaćmierzu, we wsi w powiecie sanockim doszło do incydentu. Piotr Rycerski umieścił na swoim profilu w serwisie X (dawniej Twitter) nagranie mężczyzny, który zniszczył jego plakaty wyborcze.
Niestety zaczęła się „brudna kampania”, wszyscy powinni pamiętać, że materiały wyborcze podlegają ochronie prawnej. Tym razem sprawca został nagrany – napisał Piotr Rycerski.
Piotr Rycerski jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach. Współpracownik Jacka Sasina, znalazł się na 20 miejscu listy wyborczej w okręgi 22, który swoją siedzibę ma w Krośnie. To zdobycia w tym okręgu jest 11 mandatów, a obejmuje on takie powiaty jak: bieszczadzki, brzozowski, jarosławski, jasielski, krośnieński, leski, lubaczowski, przemyski, przeworski i sanocki oraz miasta na prawach powiatu: Krosno i Przemyśl – stanowi w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej okręg wyborczy numer 22 z siedzibą w Krośnie.
Co grozi za niszczenie plakatów wyborczych?
W czasie trwającej kampanii wyborczej plakaty kandydatów są chronione prawnie. Usuwanie, niszczenie, albo zamalowywanie ich grozi mandatem w wysokości nawet 5 tysięcy złotych. Co więcej, jeżeli komitet wyborczy oceni straty na więcej niż 500 zł to osoba, która dopuściła się zniszczenia plakatu wyborczego odpowie za przestępstwo. Za to grozi już kara więzienia. Trzeba wiedzieć, że koszt jednego standardowego plakatu wyborczego to koszt od 100 do nawet kilkuset złotych.
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro: Rzeszowszczyzna - to tu rozegrała się dramatyczna historia mojej rodziny