Donald Tusk z pewnością miał powody do radości 4 czerwca, gdy tłumy Polaków pojawiły się w Warszawie na marszu opozycji. Lider PO dwukrotnie zabrał głos, utwierdzając obecnych w przekonaniu, że trzeba odsunąć obecny rząd od władzy. Ślubował także, że jeśli PO wygra wybory, rozliczy polityków Zjednoczonej Prawicy i zadośćuczyni Polakom. Choć wielu polityków PiS-u krytykowało marsz, nazywając go „marszem nienawiści”, większości osób raczej przypadł do gustu.
W najnowszym sondażu United Surveys przeprowadzonym dla Wirtualnej Polski zapytano Polaków, jak oceniają marsz opozycji 4 czerwca. Jak się okazuje, większość, bo 63,7 proc., uznała go za sukces opozycji. Z kolei 27 proc. stwierdziło, że był porażką, a 9,3 proc. nie ma zdania na ten temat.
Jak się okazuje, najwięcej osób uznających marsz za porażkę było wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy – tak wskazało 49 proc. z nich. 25 proc. przyznało, że marsz był sukcesem, 14 proc. nie ma zdana.
Wyborcy opozycji są niemal jednomyślny – aż 92 proc. uznało marsz za sukces. Zdanie nie wyraziło 7 proc., a pozostały 1 proc. uznał go za porażkę.
Najważniejsze jednak wydają się wskazania osób niezdecydowanych. W końcu to o ich głosy najbardziej zabiegają politycy czasie kampanii wyborczej. Tym bardziej PiS może nie być zadowolony z wyników badania, bowiem większość Polaków z tej grupy (74 proc.) uznało marsz za sukces opozycji. 22 proc. ankietowanych wyborców niezdecydowanych uznało marsz za porażkę, a 4 proc. nie ma zdania na ten temat. Bez wątpienia można uznać, że marsz można uznać za sukces Donalda Tuska.