- Uprzejmie informuję, że zrzekłam się funkcji Prezesa TK i obecnie kieruję pracami Trybunału na podstawie art. 11 ust 2 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK" - brzmi treść komunikatu, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza", a który, jak podała gazeta, trafił do pracowników Trybunału.
Gazeta zauważyła też, że od poniedziałku na oficjalnej stronie Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska jest opisana, jako "sędzia kierująca pracami Trybunału Konstytucyjnego", a nie jako "prezes".
Przypomnijmy, że Julia Przyłębska w grudniu 2015 r. została wybrana przez Sejm na sędzię Trybunału Konstytucyjnego, a 21 grudnia 2016 r. została powołana przez Prezydenta RP na Prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Na temat Przyłębskiej głos zabrał też Przemysław Czarnek: - Pani prezes kończy po prostu kadencję sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Kadencja sędziego Trybunału Konstytucyjnego wynosi dziewięć lat. Ta kadencja pani prezes kończy się właśnie w grudniu i trzeba wybrać nowego prezesa. Nic tutaj nadzwyczajnego nie ma - powiedział polityk w rozmowie z RMF Fm w miniony weekend.