Dla Macieja Wąsika to muszą być bardzo wzruszające chwile! Wreszcie wyszedł na wolność i może odetchnąć. Przypomnijmy, że został zatrzymany przez policję w Pałacu Prezydenckim 9 stycznia. A potem zabrany do więzienia. Zamknięty w celi, spędził trochę czasu w samotności. A tam, jak wiadomo nie ma się do kogo odezwać. Musiał więc bardzo tęsknić za najbliższymi, co zresztą potwierdza w rozmowie z nami. – Cieszę się rodziną, cieszę się, że mogę w końcu spędzić czas z żoną, dziećmi! – wyznaje polityk. Podczas pobytu w więzieniu Wąsik równolegle z Mariuszem Kamińskim głodowali przez dwa tygodnie w ramach protestu. I choć jego koledze głodówka bardzo zaszkodziła na zdrowiu, niemal zagrażając życiu, to Maciej Wąsik przyznaje nam, że czuje się dobrze!
Być może to również zasługa ekipy więzienia, bo były szef CBA wspomina ją bardzo dobrze. – W zakładzie karnym traktowali mnie dobrze, służba więzienna jest profesjonalna, czułem empatię ze strony większości strażników – mówi.
Były poseł PiS nie kryje wzruszenia również ze wsparcia, jakie otrzymywał „zza krat”. W tym od wszystkich protestujących w jego obronie. – Jestem niezwykle wdzięczny tym wszystkim, którzy upomnieli się o nas, którzy przychodzili pod więzienie, pisali listy, byli myślami, modlili się za nas. Będę chciał im wszystkim podziękować i będę chciał upomnieć się o swoje – zaznacza Wąsik.
O co dokładnie chodzi? – pytamy. – Jest kilka rachunków do wyrównania – stwierdza Wąsik. – Miałem dostęp do mediów i mam zanotowane w jaki sposób politycy koalicji rządzącej odzierali nas z godności korzystając z tego że nie możemy się bronić – przyznaje.
– Teraz możemy to robić, bronić się! Dlatego będziemy walczyć o swoje dobre imię. Zamierzam wykonywać mandat posła – wyjaśnia Maciej Wąsik w rozmowie z „SE”.
Listen on Spreaker.