"Super Express": - Poseł PO Stanisław Żmijan wpadł na pomysł, aby wprowadzić opłaty za korzystanie z dróg krajowych. Uzyskane w ten sposób środki miałyby iść na remonty i rozbudowę infrastruktury drogowej. Co pan na to?
Krzysztof Tchórzewski: - Nie popieram tego pomysłu. Opłaty, którymi już są poobkładani Polacy, są wystarczające do tego, aby jakość i liczba dróg w naszym kraju uległa poprawie.
- To się dzieje w żółwim tempie...
- Niestety. Przy czym państwo wydaje na drogi naprawdę dużo pieniędzy. Ale są one wydawane zupełnie nie po gospodarsku. Budowa jednego kilometra drogi ekspresowej w Polsce wynosi średnio 10 milionów euro. A średnia dla Unii Europejskiej to 7,5 miliona euro. Przy czym eksperci mówią, że na terenach nizinnych w Polsce powinno się budować kilometr za około 5 milionów. Głównym czynnikiem cenotwórczym są koszty pracy. A one w Polsce są niższe niż w innych krajach europejskich. Mimo to cena kilometra jest większa. To coś jest nie tak! W ciągu ostatnich czterech lat asfalt zdrożał o prawie 40 proc. A wie pan, dlaczego? Tylko dlatego, że minister finansów nałożył na Orlen i na Lotos dużo wyższą dywidendę. Czyli jedną ręką daje się fundusze na budowę dróg, a drugą ręką te pieniądze się zabiera.
- Być może poseł Żmijan w ogóle by nie wpadł na swój pomysł, gdyby pieniądze z akcyzy i z opłaty drogowej do paliwa szły na drogi, a nie na inne cele budżetowe. Bo ja posła Żmijana rozumiem - kasa jest potrzebna, za darmo dróg się nie da budować.
- Zgadzam się z panem. To co państwo utargowało na drogach, powinno kierować właśnie na drogi. Trzeba pewne rzeczy przewartościować i ustalić priorytety: nie ma rozwoju gospodarczego bez dobrych dróg.
- Czy jest coś, co by pan zmienił w strategii budowy dróg w Polsce?
- Owszem. Budowa dróg po nowych trasach jest niezwykle kosztowna: wywłaszczenia, opinie środowiskowe... Trwa to latami. Powinniśmy wykorzystać to, że mamy szerokie wywłaszczenia pod już istniejące drogi. W moim przekonaniu w Polsce nie ma problemu szybkości, tylko jest problem przepustowości. Powinniśmy drogi jednojezdniowe poszerzyć na dwujezdniowe. Za koszt budowy jednego kilometra drogi ekspresowej po nowej trasie moglibyśmy budować 10-12 kilometrów dróg dwujezdniowych po już istniejących trasach.
Krzysztof Tchórzewski
Poseł PiS, wiceminister transportu w rządzie J. Buzka