Krystyna Pawłowicz skomentowała spotkanie Merkel z liderami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Tematami spotkania była przyszłość Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej, a także sytuacja w Polsce w związku z Trybunałem Konstytucyjnym i samorządem. O tematach rozmowy opowiedział po spotkaniu Grzegorz Schetyna. Niestety, to o czy politycy rozmawiali z Merkel nie spodobało się posłance PiS. Krystyna Pawłowicz napisała: - "Liderzy" opozycji W. Kosiniak-Kamysz i G. Schetyna za kawę, tortowe ciastka i różowe tulipany przed nosem opowiadali kanclerz Merkel w niemieckiej ambasadzie o " WEWNĘTRZNYCH polskich sprawach", użalając się na "dyktatora" i mściwie wskazując Niemcom polskie cele. Dali upust swej nienawiści do Polski. Ale przecież wiedzą, że ich oceny mają dla kanclerz Merkel ZEROWE znaczenie. Liczy się dla niej TYLKO to, co powie Jarosław Kaczyński. Zdrajcami wszyscy gardzą, ich nienawiścią manipulują.
Zobacz: Nowy dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych - kim jest Jarosław Mika?