Paweł Szramka był w środę wieczorem gościem "Faktów po faktach" w TVN. Poseł wypowiadał się w programie na temat przejścia do rządu jego dwóch sojuszników z koła poselskiego Polskie Sprawy. Deputowany nie krył swojego rozdrażnienia i wskazywał na niekonsekwencję Agnieszki Ścigaj i Andrzeja Sośnierza.
Paweł Szramka o awansie Ścigaj i Sośnierza do rządu: "Nie widzę sensu"
Przypomnijmy, że w środę dwójka posłów z koła Polskie Sprawy otrzymała z rąk prezydenta Andrzeja Dudy (50 l.) nominacje do Rady Ministrów. Zdaniem Pawła Szramki nie ma w tym większego sensu. Dotąd bowiem, jak mówi, krytykowali często rząd Mateusza Morawieckiego (54 l.) i widzieli masę błędów. - Teraz mówią, że chcą wpłynąć na ten rząd - komentuje Szramka.
- Nie widzę większego sensu w tym, co zrobili moi koledzy. Uważałem, że koło Polskie Sprawy ma szansę, żeby stać się ciekawą alternatywą na scenie politycznej bądź włączyć się w większe zrzeszenie innych ugrupowań, które mogłoby taką alternatywę budować - ocenił poseł Szramka.
Poniżej galeria ze zdjęciami polskich polityków w ich dzieciństwie
Koniec przyjaźni. Według Pawła Szramki wygląda na to, że Ścigaj i Sośnierz "sprzedali się"
Tak jak wcześniej Agnieszka Ścigaj i Andrzej Sośnierz krytykowali rząd, teraz posłanka uważa, że w nowej roli ma szansę coś zmienić w działaniu Rady Ministrów. Według Pawła Szramki w odbiorze społecznym wygląda to tak, jakby posłowie się po prostu sprzedali za stanowiska.
- Agnieszka Ścigaj uważa, że to jedyna szansa, żeby coś zmienić, natomiast pewnie w odbiorze społecznym tak to wygląda, że sprzedali się za stanowiska - ocenił Paweł Szramka w TVN.
Agnieszka Ścigaj i Andrzej Sośnierz w rządzie. Paweł Szramka odchodzi z koła Polskie Sprawy
W nowej roli Agnieszka Ścigaj zajmie się integracją społeczną, a przede wszystkim "sprawami ukraińskimi", jak podały prorządowe media. Andrzej Sośnierz zaś otrzymał nominację na ministra - członka Rady Ministrów bez konkretnego wskazania, czym ma się zająć.
Zmiany też zaszły w sytuacji politycznej samego Pawła Szramki. Nie jest on już bowiem członkiem koła Polskie Sprawy. Swoją decyzję zakomunikował na Twitterze i okrasił ją komentarzem "Liczyłem na to, że potoczy się to zupełnie inaczej". Do wpisu dołączył dokument adresowany do marszałek Sejmu, Elżbiety Witek.