9 stycznia 2024 r. w wieku 67 lat zmarł ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jego śmierć jest trudna dla wielu osób, ponieważ miał duże grono przyjaciół. Należy do nich m.in. muzyk i polityk Paweł Kukiz. – Znałem się z księdzem Tadeuszem ponad 30 lat. Będzie go bardzo brakować – opowiada nam Paweł Kukiz. Polityk dodaje, że poznał ks. Isakowicza-Zaleskiego, gdyż ten przyjaźnił się z jego ojcem. – To ksiądz Isakowicz – Zaleski koncelebrował mszę żałobną po śmierci mojego ojca – stwierdza Kukiz, który działał i pomagał fundacji im. "Brata Alberta".
- Działałem w dobroczynnych sprawach, dostałem nawet medal św. Brata Alberta. Taką fundację właśnie prowadził do niedawna ksiądz Tadeusz. Ksiądz Isakowicz-Zaleski był dobry jak chleb, tak mogę powiedzieć o nim i całym jego życiu. To był człowiek, który osierocił tysiące ludzi pokrzywdzonych, odtrąconych, biednych, wykluczonych przez los – zaznacza Paweł Kukiz. Uroczystości pogrzebowe zostały zaplanowane na dwa dni. Wczoraj odbyła się msza św. oraz modlitewne czuwanie w kościele w Radwanowicach. Dziś ksiądz Tadeusz Isakowicz – Zaleski zostanie pochowany na cmentarzu w Rudawie pod Krakowem.
Listen on Spreaker.