Już od dawna mówiło się, że uznany muzyk i dolnośląski radny sejmiku zamierza kandydować w wyborach na prezydenta. Do startu w wyborach namawiały Kukiza organizacje i fani z całej Polski. - Dostaję od Was codziennie dziesiątki wiadomości... W prawie każdej piszecie: "Paweł, startuj!" Od kilku tygodni budzę się i zasypiam z pytaniem, czy to już TEN czas... Czy mój krzyk o ratunek dla Polski nie jest przedwczesny? A może już jest za późno? - napisał Kukiz na Facebooku. W końcu powiedział zdecydowanie, że decyzję o starcie w majowych wyborach "ogłosi w poniedziałek".
Start w wyborach oferowały mu m.in. Bezpartyjni Samorządowcy, Demokracja Bezpośrednia i Stowarzyszenia "Obywatele Przeciw Bezprawiu". Paweł Kukiz jeszcze jako muzyk interesował się politykę. Jego zaangażowanie w tę sferę życia polegało jednak głównie dokopywaniu ugrupowaniom politycznym. I tak - poprzez kontrowersyjne piosenki i występy w mediach - dostało się i prawicy, i SLD.
Półtora roku temu Kukiz uczestniczył w zjeździe przedstawicieli stu organizacji o nazwie Platforma Oburzonych, którzy zgodnie twierdzili, że rząd Tuska rujnuje Polskę i jak tak dalej pójdzie, będzie jeszcze gorzej.
Zeszłoroczne wybory samorządowe uznał za zmanipulowane. Utrzymywał, że dobry wynik PSL jest spowodowany tym, że przedstawiciele ludowców byli na pierwszej liście w broszurze, jaką dostawali wyborcy w wyborach do sejmiku. Dziś Paweł Kukiz sam przygotowuje się do konfrontacji z kandydatami na fotel prezydenta RP.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail