Paweł Lickiewicz

i

Autor: Marcin Smulczyński

Paweł Lickiewicz: Platforma wstydem zarasta

2013-06-27 4:00

Wykwintne trunki - zapewne dla orzeźwienia pracy umysłu. Smakowite cygara zwijane na śniadych udach Kubanek - na pewno dla dodania prestiżu.

Szyte na miarę zagraniczne garnitury - no bo władza musi wyglądać! A poza tym drogie hotele, modne restauracje... Nieraz na łamach "Super Expressu" wyliczaliśmy zachcianki Platformy Obywatelskiej realizowane za pieniądze podatnika. Siłą swoistego przyzwyczajenia również dzisiaj nie omieszkujemy podzielić się z Czytelnikami kolejnymi fanaberiami partii Donalda Tuska.

Okazuje się, że owa partia tak zarosła, że się musi trochę podciąć. Prawdopodobnie elegancko (choć o gustach się nie dyskutuje). Bez wątpienia zaś drogo (a to już wdzięczny temat do rozważań, gdy wydaje się wspólne pieniądze). Zresztą niech każdy to rozważy we własnym sercu (i własnym portfelu): czy rachunki za strzyżenie włosów opiewające na 3690 złotych to dużo czy mało?

Otóż wydaje się nam, Panie Premierze, że poza dobrym tonem w stylu ubierania się istnieje jeszcze coś takiego jak dobry ton w obyciu. Przypominamy: jest on przeciwieństwem buty, braku umiaru i szastania publicznym groszem. Gdyby to się działo na jakiejś odległej wyspie - np. w Drugiej Irlandii albo Siódmym Madagaskarze - można by było na to przymknąć oko, ale w III RP tak się dziać nie powinno. Bo to wstyd.