W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Głos zabrał m. in. przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu Bogdan Zdrojewski. Komentował paski informacyjne w Telewizji Publicznej.
- Rada języka polskiego w swoim sprawozdaniu zajęła się m.in. paskami, stwierdziła wyraźnie, że paski "Wiadomości" nie tylko nie miały charakteru informacyjnego, lecz są swoistą perswazją, kreacją stanów emocjonalnych nadawcy. Mają charakter jednostronny, w finale mają oponentów władzy deprecjonować, ośmieszać, a przekazy ich wykpiwać – nawoływał Zdrojewski.
Przytoczył też raport profesora Tadeusza Kowalskiego, który pokazywał, że obóz władzy dysponował prawie większością czasu antenowego, bo aż 80 proc. ! - w porównaniu do całej opozycji. - Nie ma tu zasad równości, szacunku wobec wyborców, sprawiedliwości czy sprawiedliwego dostępu do informacji publicznych! – grzmiał poseł z mównicy i dodał, że sam „Tusk" był wymieniany tu we wszystkich negatywnych przypadkach.
Bogdan Zdrojewski przypominał, że NIK w ostatniej kontroli z października 2023r. wystawił negatywną ocenę Telewizji Publicznej. Chodziło o naruszenie wielu zasad. - Legalności, celowości, rzetelności i gospodarności – wymieniał poseł. NIK miał także uznać działania TVP - za niezgodne z wewnętrznymi regulacjami, co miało prowadzić do korupcji.
Na koniec zapewnił, że Telewizja Publiczna nie zniknie, ale zbliża się koniec TVP PiS:
Dla wszystkich tych, którzy mają wątpliwości, my nie chcemy pozbawić narodu dostępu do mediów publicznych, nie mamy zamiaru wyłączyć TVP, mamy zamiar wyłączyć TVP PiS.