Partyjny kolega Gosiewskiej Piotr Pyzik przyznaje: U biskupa było wino i takie rzeczy

2015-01-22 9:29

Partyjny kolega posłanki Małgorzaty Gosiewskiej (49 l.) poseł PiS Piotr Pyzik (56 l.) potwierdza, że na imprezie wigilijnej u biskupa na Ukrainie było wino. - No tak, bo była wigilia i po tej wigilii byli biskupi nie tylko katoliccy, lecz także grekokatolicy, i tam było jakieś wino, jakieś takie rzeczy - mówi Pyzik, myśląc, że rozmawia z pracownikiem ambasady.

Wczoraj "Super Express" dzięki dziennikarskiej prowokacji pokazał obłudę posłanki Gosiewskiej. Parlamentarzystce powiedzieliśmy, że dzwonimy z ambasady w sprawie orderu dla niej i potrzebujemy wyjaśnić sytuację z lotniska w Charkowie. Jak wcześniej pisaliśmy, Gosiewska zrobiła tam awanturę po wypiciu - jak sama przyznała! - jednego piwa.

Jak tłumaczyła to, myśląc, że rozmawia z ambasadą? - No przecież nie powiem, że napiłam się wina z księdzem biskupem - wyznała skruszona Gosiewska.

Zobacz też: Małgorzata Gosiewska PIŁA Z BISKUPEM! Milczała, żeby nie mieszać go w ten cały brud!

Podczas tamtego wyjazdu Gosiewskiej towarzyszył właśnie poseł Pyzik. - Tam Ukraińcy podnoszą kwestie tego alkoholu nieszczęsnego - dopytywaliśmy Pyzika. Poseł - przekonany, że rozmawia z polską ambasadą - szybko odświeżył pamięć. - Ale to się pani Gosiewska sama do tego przyznała, że wypiła jakieś piwo - mówił parlamentarzysta. Co w takim razie z winem? - No tak, bo była wigilia i po tej wigilii byli biskupi nie tylko katoliccy, lecz także grekokatolicy, i tam było jakieś wino, jakieś takie rzeczy - mówi Pyzik.

I tak kropelka po kropelce prawda wychodzi na jaw.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Nasi Partnerzy polecają