Wariant Delta jest jeszcze bardziej zaraźliwy niż inne mutacje koronawirsa. Prognozy przygotowane przez naukowców pokazują, że czwarta fala może mieć fatalne skutki, jeśli Polacy nie zaczną się szczepić na szeroką skalę. Czy warto jednak się szczepić? Słowa Tadeusza Landy mogą dać do myślenia. - Przeżyłem Covid w moim przekonaniu tylko dzięki temu, że byłem szczepiony. W miarę łagodnie przeszedłem, bez hospitalizacji, dlatego, że byłem szczepiony – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”. Zanim wykonał test na Covid-19 miał styczność ze swoimi bliskimi. - Nikt nie zachorował, tylko dlatego, ze wszyscy byli szczepieni. To najlepszy dowód – wyznał. Apeluje też do innych, aby nie dali się zwieść teoriom antyszczepionkowym. - Jeżeli ludzie chcą żyć, powinni się szczepić – mówił.
Nie przegap: Wstrząsające odkrycie o wariancie Delta. Naukowcy nie pozostawiają złudzeń, jest tylko jeden ratunek
Słowa pana Tadeusza potwierdza i jednocześnie ostrzega doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. - Przez szybkie i masowe szczepienie zmniejszamy mu „tlen” i to jest powód, dla którego nie będzie nowych mutacji. Mamy już Deltę Plus, możemy mieć kolejne powiedział nam. Podkreślił, że skala czwartej fali pandemii w dużej mierze zależy od tego, czy będziemy się szczepić. - Czwarta fala przyjdzie, ale nie wiadomo jaka. To zależy od tego, co zrobimy, mobilizacja powinna być powszechna. To jest zjawisko, które wprost zależy od liczby zaszczepionych osób i tempa tego szczepienia – prognozował.
Zobacz: Wariant Delta. Ekspert nie ma wątpliwości, co nas czeka: "Będzie rzeź". Wskazał, w których miejscach będzie najgorzej
Niepokojem mogą napawać także słowa ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego. Przekazał, ze liczba chorych na Covid-19 nie zmalała w ostatnim tygodniu, a wręcz lekko wzrosła. To może być zapowiedź wzrostu liczby nowych zakażeń, zwłaszcza że musimy się liczyć z wariantem Delta. Nie można zapominać, że pandemia wciąż trwa, mimo że liczba zakażeń wciąż jest stosunkowo mała.