W poniedziałek wyjdzie z aresztu
Sąd Okręgowy w Warszawie nie przedłużył aresztu Pawłowi K., zatrzymanemu w śledztwie dotyczącym domniemanych nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Sędzia Igor Tuleya (55 l.) uznał, że nia ma podstaw by właściciel firmy PR współpracującej z rządową agencją spędził w areszcie kolejne 3 miesiące. - To porażka prokuratury. Areszt kończy się w najbliższy poniedziałek o godzinie 06:05. Wtedy Paweł K. musi zostać zwolniony – mówi nam adwokat Tomasz Mielke. Pełnomocnik dodaje, że zdaniem sądu nie ma obawy matactwa, co obrona podnosiła przez cały etap postępowania. - Przynajmniej przez rok Paweł K. wiedział o toczącym się postępowaniu i nie można powiedzieć, że w jakikolwiek sposób mu przeciwdziałał. Sąd nie podzielił też argumentacji prokuratury dotyczącej zagrożenia wysoką karą. Stwierdził, że nie może być to wyłączna podstawa do przedłużania aresztu – mówi nam Mielke.
Sędzia Tuleya tłumaczy decyzję
Sędzia Igor Tuleya podkreślał., że stosowanie aresztu jest ostatecznością i środek ten nie może być stosowany w nieskończoność i nie może zastępować kary. - Wypada odwołać się do słów obrońców, którzy w sposób chłodny i merytoryczny wypowiadali się na temat różnych przypadków stosowania aresztu. Musimy uważać na to, aby areszt, który trwa w nieskończoność nie był odbierany przez uczestników postępowania i przez jego obserwatorów jako areszt służący wyłącznie temu, żeby złamać osobę tymczasowo aresztowaną. Skłonić do współpracy z organami ścigania - mówił Igor Tuleya cytowany przez portal wpolityce.pl.
Paweł K. spędził w areszcie pół roku. Szef agencji PR współpracującej z RARS został zatrzymany pod koniec stycznia tego roku w związku ze śledztwem prowadzonym przez śląski wydział Prokuratury Krajowej.