"Super Express": - Generał Czesław Kiszczak został przewieziony na badania do szpitala w Gdańsku. Czy wierzy pan w utrzymywaną od lat historię o złym stanie zdrowia nadzorcy komunistycznej bezpieki?
Andrzej Gwiazda: - Z autopsji tego nie znam, ale wiem z doniesień, że Kiszczak poza widokiem publicznym jest dziarski i w dobrej formie. Jak ma wezwanie do sądu, nagle choruje. Z trzyletniego pobytu w więzieniu wiem, że wszyscy przestępcy robią wszystko, by uniknąć kary.
- Przez lata przed domem generała Wojciecha Jaruzelskiego w nocy z 12 na 13 grudnia gromadzili się ludzie domagający się osądzenia autorów stanu wojennego. W tym roku mieli zgromadzić się przed domem Czesława Kiszczaka. Niektórzy sugerują, że choroba generała spowodowana jest właśnie chęcią uniknięcia obecności w domu podczas rocznicy.
- Możliwe. Ale proszę pana! Wiedzieliśmy już 13 grudnia, że stan wojenny jest złamaniem prawa. Nie boskiego prawa, III RP czy wolnej Polski. To było złamanie ich prawa - komunistycznego państwa. Czyli Kiszczak, współautor stanu wojennego, jest przestępcą, który postawił się ponad prawem. I korzysta z tego. Do generała Kiszczaka nie mamy nawet prawa mieć cienia zaufania. Komentowanie tego, co robi byłoby, można powiedzieć, nie na miejscu. Natomiast komentarza wymaga postępowanie sądów, które przestępców powinny sądzić. Tu mamy do czynienia ze sprawą znacznie poważniejszą.
- Dlaczego?
- Każdy prawnik, odbierając dyplom swojej uczelni, odebrał poświadczenie, że przepisy prawa zna. W związku z tym każdy absolwent z całą pewnością 13 grudnia wiedział, że popełnione zostało przestępstwo. A więc miał obowiązek złożyć zawiadomienie o jego popełnieniu. Jeśli tego nie zrobił - powinien utracić prawo do wykonywania zawodu. Wszyscy sędziowie i prokuratorzy, którzy w stanie wojennym wydawali wyroki, pisali akty oskarżenia, zgadzali się na prowadzenie śledztw, są przestępcami! I to najbardziej groźnym rodzajem przestępców. Minęły 33 lata, a ludzie ci nadal są mianowani przez prezydentów, premierów na najwyższe stanowiska w państwie.
- Co to oznacza?
- Że III RP jest państwem przestępczym. Przestępstwem był stan wojenny, a w konsekwencji także umowa okrągłego stołu, która zawarta została z przestępcami. Solidarność przestępców jest zjawiskiem znanym na całym świecie. Z tym że w państwie prawa metody te nie są podniesione do rangi państwowej. Powiem więcej - przestępcami są wszyscy dziennikarze, którzy próbują Jaruzelskiego bronić. Bo popełnili grzech dla dziennikarza najcięższy - celowe oszukiwanie publiczności. Pytanie do obywateli, czy chcą w państwie bezprawia żyć.
Zobacz też: Andrzej Gwiazda: Kapitulacja i klęska moralna
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail