Zgromadzeni na konwencji Lewicy w Katowicach mogli poczuć się jakby ktoś cofnął ich w czasie. Aleksander Kwaśniewski wszedł na mównicę w rytm swojego starego hitu wyborczego. Słowa piosenki disco polo "Ole, Ole, Olek" zabrzmiały na sali.
"Na Konfederacje oddaj głoś królewno". Partia Korwin-Mikkego chce być jak Ronnie Ferrari
- Kochani moi, nie ukrywam, że łza mi się w oku zakręciła. Wspomnieliście niezwykle ważne chwilę dla mnie, dla lewicy, dla Polski. Widzę tutaj tego ducha, tę atmosferę która była wtedy - skomentował piosenkę Kwaśniewski.