Adam Andruszkiewicz tydzień temu ożenił się z piękną Kamilą (29 l.). Młodzi małżonkowie na razie mieszkają w wynajmowanym mieszkaniu w Warszawie, ale marzą o swoich czterech kątach. Mimo, że jeszcze nie poszli na swoje, to Adam Andruszkiewicz nie narzeka, bo najważniejsze, aby w domu panowała miłość i zgoda. - Bardzo kocham Kamilę, marzymy o dzieciach – zdradza polityk.
ZOBACZ PROGRAM "POLITYCY OD KUCHNI" Z ADAMEM ANDRUSZKIEWICZEM. DZIAŁO SIĘ!
W międzyczasie oprowadza nas po mieszkaniu. I choć szafy nie ma z uwagi na nieduży metraż, to jak przystało na świeżo upieczonych małżonków, jest duże, wygodne łoże w sypialni. Polityk pokazał nam również swoją małą kolekcję alkoholi, a także kącik religijny. - To mój prywatny ołtarzyk, tu się modlę. Mam różaniec od kardynała Stanisława Dziwisza. Byłem u kardynała na audiencji już jako poseł, bardzo fajnie nam się rozmawiało – opowiada w naszym programie Adam Andruszkiewicz. I pokazuje przy okazji łazienkę. - Łazienka klasyczna, typowo polska, z pralką, umywalką, zdecydowanie nam wystarczy – zaznacza wiceminister. Kiedy polityk jest już w domu, to czyta albo … odkurza. - Kiedy byłem jeszcze mały, to w domu kłóciłem się z tatą o to, kto ma odkurzać. Bo zawsze to ja chciałem. I tak mi zostało do dziś. Uwielbiam odkurzać. Moją działką jest jeszcze wynoszenie śmieci. Zakupy robimy na zmianę z żoną – opowiada. A co lubi jeść z ręki żony? - Typowo polskie jedzenie, czyli kotlet schabowy, mielony, rosół. Kiedyś na studiach częściej jadłem kebaby – mówi. Do pracy kanapki na co dzień szykuje mu rano żona.- U nas w pracy, czyli w ministerstwie cyfryzacji , nie ma stołówki, więc biorę kanapki ze sobą, czasem też jakieś owoce. Kanapki mi robi żona – kwituje Adam Andruszkiewicz.