Dlatego przeprosiny ze strony agencji, która realizowała kampanię, a która w końcu zabrała głos, to zwykła, cyniczna podpucha. Niewykluczone, że w strategię wliczono też jakieś finansowe zadośćuczynienie za chamski obrazek.
Mam większość polskich reklamiarzy w pogardzie za ich umysłową nieudolność. Żeby stworzyć inteligentną, dowcipną, bazującą na zaskakujących skojarzeniach kampanię, trzeba mieć wiedzę, erudycję, odwagę - trzeba myśleć. Żeby stworzyć kampanię bazującą na obrażaniu ludzi, żadna z tych cech nie jest potrzebna. Można być kompletnym debilem z wgranymi paroma schematami i wiedzą o tym, kogo wolno obrażać, a kogo nie. Wolno: chrześcijan, powstańców, tradycjonalistów, wyborców PiS, starszych ludzi. Nie wolno: muzułmanów, Żydów, pederastów i innych LGBTQWESDF (czy ile i jakich jest tam literek), Młodych Postępowych Mieszkańców Dużych Miast. Prosty, łatwy do wykucia katalog, każdy idiota jest w stanie go opanować.
Tak się niestety składa, że producent wspomnianego napoju to polska firma. Marzy mi się, żeby przynajmniej polskie firmy miały w pamięci, którzy reklamiarze mają zwyczaj bazować na tym, co eufemistycznie nazywa się "kontrowersją", a co jest na ogół najzwyklejszym chamstwem, i żeby z usług takich magików od reklamy nie korzystały. Szanujmy się.
Czytaj: KE chce zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn w Polsce. Pisze do Rafalskiej
Sprawdź: Nadciąga fala ubogich emerytów. Rząd PiS nie zachęcił Polaków do dłuższej pracy
Zobacz: Polacy w Wielkiej Brytanii będą pracować dłużej. Londyn wydłuża wiek emerytalny