Sobotni zjazd elektorów Konfederacji odbył się w iście amerykańskim stylu - ugrupowanie postanowiło wyznaczyć swojego kandydata, opierając się na systemie głosowania właśnie z USA. W ten sposób najpierw zorganizowano 16 konwencji w każdym z województw, a dopiero później postanowiono głosować ogólnopolsko.
W ten sposób kandydatem Konfederacji na prezydenta został Krzysztof Bosak - zaledwie 38-letni poseł, były prezes Młodzieży Wszechpolskiej i uczestnik szóstej edycji "Tańca z Gwiazdami". Eksperci polityczni uważają, że Bosak może odebrać Andrzejowi Dudzie część elektoratu zorientowaną na prawo. Nie należy więc ignorować jego potencjału - podobnie zresztą jak i całej Konfederacji, która w tym roku dostała się do Sejmu z prawie 7% wynikiem.
Co jeszcze wiemy o Krzysztofie Bosaku? Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego, jest biedny jak mysz kościelna. Ciekawie też przedstawia się jego życie osobiste - kandydat na prezydenta nie przedstawił jeszcze potencjalnej Pierwszej Damy, ponieważ jest kawalerem. Niedawno jego kolega, Damian Kita, zapowiadał jednak, że Bosak już w tym roku stanie przed ołtarzem.