We wtorek, 29 marca, w Stambulel zakończyło się pierwsze od ponad dwóch tygodni bezpośrednie spotkanie przedstawicieli Rosji i Ukrainy. Według doniesień, Ukraina zgadza się na status państwa neutralnego, o ile sprawdzi się system gwarancji bezpieczeństwa. Przypominałby on art. 5 traktatu NATO, który mówi o tzw. kolektywnej obronie. Jednak docelowo w NATO Ukraina nigdy miałaby się nie znaleźć, a na jej terytorium miałyby nie powstać "obce" bazy wojskowe. Mogłaby za to wejść do Unii Europejskiej. Gwarantami bezpieczeństwa, według propozycji Kijowa, powinni być przede wszystkim:
- stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ
- Turcja,
- Niemcy,
- Kanada,
- Izrael
- oraz Polska.
Jak podał na Twitterze doradca szefa kancelarii ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak, do porządku obrad wraca także kwestia krymska. Rosja zaanektowała Krym w 2014 roku. 18 marca 2014, po „ogólnokrymskim referendum” Republika Krymu ogłosiła niepodległość. Trzy dni później została ona wcielona do Federacji Rosyjskiej. Zmiany nie zostały uznane przez Ukrainę i ONZ.
Ukraińsko-rosyjskie rozmowy pokojowe w Stambule
W Stambule we wtorek (29 marca) odbyła się kolejna runda ukraińsko-rosyjskich rozmów pokojowych. Delegacje zostały powitane przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. - Wzywam obie strony do jak najszybszego zawieszenia broni i zatrzymania tej tragedii - stwierdził Erdogan, cytowany przez agencję Reutera.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy koniec wojny na Ukrainie? Traktat pokojowy z Rosją jest możliwy, ale Ukraina stawia WAŻNY warunek
- Rozmowy dają nadzieję na pokojowe rozwiązanie konfliktu. Kontynuowanie działań zbrojnych nie przyniesie nikomu korzyści, dlatego ich zakończenie powinno być w interesie obu stron - ocenił Erdogan.
Polecany artykuł: