Posłowie planują na razie utworzenie koła poselskiego, ale w planach miałoby być też powstanie nowej partii. – Nie miałaby działać tak, jak dotychczasowe partie, Platforma czy Prawo i Sprawiedliwość, gdzie nagle się obraża, czy zawiesza Giertycha czy, jak po drugiej stronie bywało, zawiesza się 20 posłów z uwagi na głosowanie. Te partie są demokratyczne, bo one demokratycznie dostają mandat, ale działają centralistycznie. Wiadomo, że ja i pan Ardanowski mamy poglądy prawicowe i lewicowych nie będziemy głosić, ale co i kiedy ma być robione – o tym mają decydować ludzie – mówi nam poseł koła Kukiz’15 Jarosław Sachajko.
Co do nazwy partii, to „sprawa jest jeszcze otwarta”. Jak informował wcześniej Jan Krzysztof Ardanowski, partia mogłaby mieć nazwę „Partia Polska”, jednak nie zapadła jeszcze żadna konkretna decyzja w tej kwestii. Jarosław Sachajko utrzymuje natomiast, że posłowie mają odpowiednie zaplecze polityczne, żeby zarejestrować ugrupowanie.
– Parę tysięcy osób już mogłoby być zgromadzonych, tylko na razie czekamy na to, ile posłów z różnych ugrupowań będzie się chciało zadeklarować. Krzysztof jest już przekonany, widzi, że reformy w partii w której się znajduje, nie da się przeprowadzić – komentuje Jarosław Sachajko w rozmowie z „SE”. Jak ustaliliśmy, to czy powstanie nowe koło parlamentarne rozstrzygnie się dopiero we wtorek, 23 lipca, podczas najbliższego posiedzenia Sejmu. – Na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie wiadome, czy powstanie oddzielne koło z Krzysztofem Aranowskim czy Krzysztof Ardanowski przystąpi do koła Kukiz’15. Dopóki coś nie jest napisane, to nie jest pewne – mówi Sachajko.