Dezerter Emil Czeczko (25 l.) został znaleziony martwy w Mińsku. Według informacji białoruskiej BelTy, zginął przez powieszenie. Wiadomość przekazała także NEXTA na swoim Twitterze. Nie wiadomo na razie, czy to wynik samobójstwa. Warto przypomnieć, że 16 grudnia 2021 roku Emil Czeczko uciekł spad granicy polsko-białoruskiej, gdzie miał nie przepuszczać nielegalnych emigrantów, do Białorusi. Prokuratura wydała za nim list gończy, a dezerterowi groziła 10 lat więzienia. Okazało się także, że Czeczko miał konflikty z prawem. Był oskarżony o znęcanie się nad matką, a kilka dni przed ucieczką na Białoruś został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Jeszcze 11 lutego 2022 roku Emil Czeczko wypowiadał się na temat egzekucji, rzekomo dokonywanych przez polskie służby. Uwagę zwracała elegancka fryzura i ubiór dezetera. Jego słowa zostały od razu zdementowane przez Staniaława Żaryna. - Zgodnie z przewidywaniami białoruska propaganda znów użyła Emila Czeczko, dezertera, który zdradził Polskę i uciekł na Białoruś, do legitymizowania absurdalnych insynuacji reżimu Łukaszenki przeciwko Polsce – napisał na Facebooku rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych.
Sprawdź: Rosjanie szukają ukraińskiej broni, by... strzelić sobie w nogi. Płaczą i dzwonią do domu!
W naszej galerii zobaczysz, jak wyglądał kryzys na granicy polsko-białoruskiej w 2021 roku.