W Polsce działa 24 tys. firm transportu międzynarodowego, dysponujących 140 tysiącami pojazdów, przede wszystkim ciągników siodłowych z naczepami, czyli po prostu "TIR-ów". Rynek transportowy gwałtownie rozwinął się w Polsce po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej. Wtedy otworzył się dla polskich przewoźników cały wspólnotowy rynek. Specjalnością naszych "tirowców" stały się kursy z krajów Unii na Białoruś, Ukrainę, a nawet do państw Azji Centralnej, ale przede wszystkim do Rosji. Aż 20 procent polskich ciężarówek obsługuje te trasy. Stąd Rosja co jakiś czas podejmuje próby ograniczenia tej polskiej ekspansji, aby na tym interesie zarabiały przede wszystkim firmy rosyjskie, które posiadają zaledwie 30 tys. ciężarówek, czyli prawie 5 razy mniej niż firmy polskie.
Artykuł pochodzi z nowego tygodnika opinii: "to ROBIĆ!"Tygodnik to ROBIĆ! ukazuje się w każdy wtorek jako bezpłatny dodatek do Super Expressu. |