Sondaże wyborcze pokazują, jak radzi sobie PiS. Kiepskie wyniki
Jarosław Kaczyński nie dał po sobie poznać obaw po ogłoszeniu sensacyjnego sondażu. — To jest sondaż, który przygotowała jakaś grupka, która funkcjonuje przy młodzieżówce PO i to była reakcja na sondaż, gdzie my mamy 39 proc., Kukiz, który jest z nami, ma 2 proc. czyli razem to 41 proc. — mówił były wicepremier w sobotę 23.07 na spotkaniu z mieszkańcami Kórnika.
Różnica jednego punktu procentowego mieści się w granicach błędu statystycznego, ale ostatni raz partia Jarosława Kaczyńskiego była w takiej sytuacji w 2015 r., nic więc dziwnego, że sondaż ten wywołał tyle szumu.
Kolejne badanie nie wykazało już przewagi opozycji, ale i tak wskazało, że PiS ma poważne kłopoty i jego hegemonia powoli chyli się ku upadkowi.
Polecany artykuł:
Badanie wyborcze United Surveys potwierdza wcześniejszy trend sondażowy
W sondażu United Survey dla Wirtualnej Polski PiS zdobył 34,2 proc. głosów. Oznacza to, że ich najnowsze działania, jak np. wielki objazd po Polsce, nie przyniosły żadnych zmian. Wynik ten jest niemalże taki sam jak w poprzednim badaniu zrealizowanym 17-19 czerwca.
Co więcej, partia rządząca już nie mogłaby sprawować władzy samodzielnie. PiS musiałoby szukać koalicjantów, co byłoby bardzo trudne biorąc pod uwagę, kto dostałby się do Sejmu
Tuż za nimi uplasowała się Platforma Obywatelska z 25,9 proc. poparcia - o 0,4 pkt proc. więcej niż miesiąc temu. Podium zamyka Lewica z wynikiem 9,8 proc. - o 0,6 pkt proc. więcej niż miesiąc temu.
Czwarte miejsce należy do ugrupowania Szymona Hołowni - Polska 2050. Zdobyli oni w badaniu 9,4 proc. poparcia. Do Sejmu dostałaby się jeszcze Koalicja Polska-PSL (6,3 proc.).
Przed drzwiami Sejmu zostałaby Konfederacja, która czasy świetności ma już za sobą i powoli znika poparcia dla niej. Mogłaby liczyć tylko na 4-proc. poparciem — to ogromny spadek aż o 1,3 pkt proc. w stosunku do badania sprzed miesiąca (na początku lipca głosowanie na Konfederację deklarowało 6,3 badanych).