Z internetem nie ma żartów: zdjęcia, które wolelibyśmy pozostawić dla siebie, mogą wylądować w mediach społecznościowych za sprawą przypadkowego kliknięcia, niesfornego dziecka bawiącego się telefonem czy nawet hakerów! Każdemu może się to zdarzyć. Taką przykrą wpadkę zaliczyła Julia Oleś, ukochana byłego szefa "Faktów TVN". Nie wystarczyło, że jako blogerka i dyrektor programowy portalu Durczoka z tajnikami internetu jest za pan brat. A że w sieci nic nie ginie, jej zdjęcie z obnażonymi piersiami krąży z zawrotną prędkością po internecie i mediach społecznościowych. Tymczasem sieć często nie ma litości - niewybredne komentarze czy głupie domysły są na porządku dziennym. Jak to się stało, że fotografia wyciekła? O to zapytaliśmy redaktor Oleś. Niestety, nie odpowiedziała na nasze pytania. Jak podawali dziennikarze serwisu Vogule Poland, którzy zamieścili kopię fotografii na Instagramie, dziewczyna Kamila Durczoka prosiła ich o usunięcie zdjęcia, tłumacząc, że zamieścił je na jej profilu przez przypadek jej kilkuletni syn.
Zdjęcia poklejonych piersi partnerki Kamila Durczoka znajdziecie w gazetowym wydaniu Super Expressu z 10 lutego 2018 roku.