Pandemia koronawirusa sprawiła, że zarówno prace Sejmu jak i Senatu odbywają się w systemie hybrydowym, czyli część posłów lub senatorów pracuje stacjonarnie, natomiast część bierze udział w posiedzeniach zdalnie. W trakcie środowego posiedzenia Senatu członkowie izby debatowali o wydarzeniach podczas strajku przedsiębiorców, podczas którego zatrzymany miał zostać senator KO Jacek Bury. Na miejscu pojawił się wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który odpowiadał na poselskie interpelacje dotyczące tej sprawy.
Zobacz także: Prezydent zostanie wybrany w I turze? Poznaliśmy tajny sondaż PiS
W pewnym momencie głos miał zabrać senator Koalicji Obywatelskiej Aleksander Pociej. Przez chwilę nie było go słychać, dlatego prowadzący obrady wicemarszałek Michał Kamiński zaniepokojonym głosem zapytał: "Przepraszam, czy mamy kontakt z senatorem Aleksandrem Pociejem"? Wówczas zebrani na sali usłyszeli nagle... głos jego syna: "Tato, wołają cię!"
Wyglądało to następująco:
- Szybko, szybko! - można było usłyszeć, gdy senator był popędzany przez swojego syna. Oczywiście, sytuacja wzbudziła salwy śmiechu. Nagranie urywa się w momencie, w którym Pociej dobiega już do komputera i mówi: "Tak, dziękuję".